Wszystkim, którzy słabiej widzą proponuję „palming”. Jest to leczniczy gest dłoni, a jego nazwa pochodzi od angielskiego słowa oznaczającego dłoń, bowiem w tej metodzie dłoń jest podstawowym i jedynym instrumentem leczniczym.
Na wewnętrznej stronie dłoni są ważne centra energetyczne i ośrodki nerwowe. Palmingiem wzmocnimy nie tylko wzrok; mistrzowie i praktycy dawnej wiedzy wykonują tę metodę do wzmacniania sił witalnych.
Usiądź wygodnie, jak najwygodniej. Odpręż się do tego stopnia, by rozluźnienie całego ciała stało się przyjemnością. Zamknij oczy lekko, bez napięcia i nakryj je dłońmi tak, by lewa znalazła się na lewym, a prawa na prawym oku. Upewnij się, że światło nie dociera do twoich oczu.
Dłonie ułożone jak w geście “prośby o datek”, palce obu dłoni skrzyżowane na czole, a kciuki odwiedzione. Nozdrza pozostają odkryte, kręgosłup wyprostowany. Nie dotykaj oczu dłońmi! Pozwól łokciom opaść na złączone kolana lub niski stół.
Oddychaj spokojnie, rytmicznie, głęboko. Już po chwili poczujesz się cudownie wypoczęty i zrelaksowany. Pozycja ta jest bardzo wygodna i po pewnym czasie przybiera się ją automatycznie.
Zapamiętaj: oczy cały czas zamknięte, mięśnie oczu maksymalnie rozluźnione, dłonie cały czas na oczach. Im głębsza jest czerń widziana w czasie palmingu tym większe rozluźnienie mięśni oczu, a tym samym ich odprężenie. Równie głęboko powinien odpoczywać umysł.
W czasie palmingu nie zastanawiaj się nad stanem własnych oczu, nie roztrząsaj zawiłych problemów, nie myśl o sprawach nieprzykrych. Intensywnie wpatruj się w czerń, która z każdą chwilą winna się pogłębiać. Jeśli komuś bardziej to odpowiada, może pozwolić myślom błądzić po sprawach przyjemnych, ale nie zanadto podniecających.
Jest to doskonała metoda odprężania i łagodzenia pospolitych napięć. Szczególnie dobroczynna dla osób, których praca wymaga ciągłego czytania bądź operowania cyferkami. Każdy może stosować ją dowolnie często, co najmniej 10 min. Można to robić przy biurku, stole kuchennym, stanowisku pracy.
Przekonałem się na przykładzie własnym, rodziny, wielu znajomych i nieznajomych, że palming przynosi natychmiastową ulgę zmęczonym oczom, a stosowany dłużej naprawdę poprawia wzrok. Warto więc wrócić do dawnych, nie całkiem zapomnianych praktyk – by widzieć lepiej i czuć się zdrowiej.
Udostępnij!
Polecam też:
Wyrok na Polaków [67]Podniesiono normy promieniowania 100-krotnie zanim odbyło się posiedzenie Zespołu ds Cyberbezpieczeństwa Dzieci, na którym miały być jeszcze konsultacje strony rządowej ze stroną społeczną nad wątpliwą koniecznością podwyższania norm. Nie przyszli zaproszeni przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia, Ministerstwa Ochrony środowiska, Ministerstwa Cyfryzacji. Im płacą telekomy a z bydłem, bo tak nas traktują, nie chcą merytorycznie rozmawiać. Skandaliczne zachowanie decydentów i autorów tragicznego Rozporządzenia…
Przytulia czepna na przeróżne dolegliwości [32]Zapewne pamiętacie z dzieciństwa przyczepiające się do ubrań i psiej sierści pędy roślin. Długie pędy łatwo było oderwać, ale małe czepne kuleczki znacznie trudniej. To przytulia czepna, pospolity chwast, rosła na łąkach i w zaroślach, w terenach trawiastych całej Europy i Zachodniej Azji. Szacuje się, że jest około 400 gatunków tej rośliny i nie wszystkie mają takie same właściwości. Przytulia…
Da Ci zdrowie jabłuszko na co dzień [24]Fragment mojej książki wydanej kilka lat temu pod tytułem: Bądź zarządcą swego zdrowia. Możesz wyzdrowieć bez leków. „Złote jabłko” oznacza dobry interes. „Zdrowy jak jabłko”, „rumiany jak jabłko” to synonimy zdrowia w języku polskim. A że przysłowia są mądrością narodu, przypominam je:„Kto codziennie jada jabłko ten lekarza widzi rzadko”.„Jedno jabłko dzienne trzyma lekarza z dala ode mnie”. Korzystajmy więc z…
Czy „leki” obniżające ciśnienie krwi i cholesterol mają sens? [59]Wiele osób boryka się z wysokim poziomem cholesterolu i wysokim ciśnieniem krwi. O ile cholesterol jest naturalnym lekiem wytwarzanym przez organizm, to nadciśnienie często prowadzi do zawału serca. Spożywanie nazywanych „lekami” syntetycznych farmaceutyków powoduje liczne efekty nazywane ubocznymi, choć wiele wskazuje na to, że są zamierzonymi. Coraz więcej osób stosujących farmakologiczne „leki” przekonuje się boleśnie, że one nie leczą lecz…
Trzy łyki retoryki [17]Pieczenie chleba Przed kilkunastu laty promowałem domowe pieczenie chleba na zakwasie, przybliżałem bogatą historię kwasu mlekowego, głównego składnika zakwasu, źródła dobrych, sprzyjających nam bakterii, zapewniających prawidłową pracę układu trawiennego, odporność, dobre samopoczucie i zdrowe funkcjonowanie. Aby chleb był powtarzalny, czyli z każdego wypieku miał ten sam smak, zapach i taką samą skórkę charakterystyczną dla dawnego polskiego chleba domowego powstały kultury…
Rozmawiałem ostatnio z kolegą o ćwiczeniach oczu, mam zamiar poprawić swój. Mam -2,25 na każdym oku. Oprócz ćwiczeń stosuję opisany tutaj palming, o efektach na pewno napiszę. Wracając do rozmowy z kolegą, pytał mnie czy stosowałem okulary ajurwedyjskie. Niestety nie słyszałem o nich. Miał Pan styczność z nimi?
Ajurweda to starodawna wiedza zawarta w Wedach, a okulary to współczesny przyrząd z trującego tworzywa syntetycznego. O Ajurwedzie pisałem już tu, wiec odsyłam do uważnego czytania.
Okulary nazywane bezpodstawnie „ajurwedyjskimi” zamiast przezroczystych szkieł mają nieprzepuszczające światła przesłony gęsto podziurkowane. Patrząc przez te dziurki bardziej wytężamy wzrok. Większy kontrast daje złudzenie widzenia ostrzej.
Ja efekty uzyskiwałem przez korektę położenia kręgów i dysków (krążków międzykręgowych) w kręgosłupie, wzmocnienie mięśni kręgosłupa, ćwiczenie mięśni gałek oczu, kąpiele oczu w czystej zimnej wodzie, zioła do picia i do kąpieli.
Wygląda na to, że nie chcesz poprawy wzroku wypracować i poznać boską moc jaką zostałeś obdarzony, lecz poprawę widzenia uzyskać bez pracy, za pomocą tajemniczych przyrządów. Czyżbyś marchewkę też chciał zastąpić pasta z aluminiowej tubki? To może od razu szkła kontaktowe? Albo operacyjne wstawienie sztucznych soczewek?
Okulary nazywane „ajurwedyjskimi” nie są ani dobre ani złe, nie polecam ich i nie odradzam. Stosowałem krótko, widziałem ostrzej, ale nie stosuję, gdyż wyżej cenię formy naturalne jak patrzenie w gwiazdy, przemywanie czystą zimną wodą…
Jest wielu producentów takich okularów, a jeden z najdroższych i najbardziej krzykliwie je reklamujących wypowiada same hasła, bez żadnych konkretów i ostrzega przed podobnymi innych producentów, na zasadzie: „wszyscy mają windows, bo wszyscy mają windows i dlatego wszyscy mają windows”.
Postosujesz to zrelacjonuj jak naprawiłeś wzrok i zdrowie bez wysiłku, bez ćwiczeń, bez dbania… jedynie patrząc przez tajemne okulary nazywane tajemniczo i dziwacznie. Bądź jednak na tyle odpowiedzialny by porównać efekt patrzenia przez okulary z efektem patrzenia w gwieździste niebo. Cokolwiek zrobisz życzę powodzenia i sukcesów.