Prozdrowotne kasze i płatki z orkiszu i płaskurki [186]

Prozdrowotne kasze i płatki z orkiszu i płaskurki

Nasze ziarna pradawnych zbóż orkiszu i płaskurki, oraz wykony­wane z nich mąki, kasze, płatki nie mają sobie równych. Nie tylko ze względu na jakość materiału siewnego i sposób uprawy, bo każdy może z dobrych nasion uprawiać uczciwie i rozsądnie, ale głównie ze względu na sposób zbioru i obróbki ziaren. Świadomi tych różnic są tylko ci, którzy wykorzystują nasze wyroby i je porównują z innymi.

Nieścisłości, niedorzeczności, błędy, kłamstwa

O dawnych zbożach – orkiszu, płaskurce – jest wiele publikacji (głównie w internecie), lecz mało w nich prawdy, gdyż większość publikujących kopiuje cudze treści wraz z zawartymi w nich nieści­słościami i błędami. Kolejne kopie „upiększane” są kolejnymi nieści­słościami, niedorzecznościami, błędami, kłamstwami. Powszechne jest zatajanie prawd niewygodnych i tworzenie kłamliwych reklam produktów bylejakich, wyniszczających, a nawet trujących.

Gorzkie prawdy, których mieliśmy nie poznać

Genetycznie modyfikowane hybrydy nowych odmian zbóż i in­nych roślin dają coraz większe plony, ale też coraz bardziej wynisz­czają nasze środowisko i nasze organizmy. To jednak nie interesuje producentów i handlowców zabiegających o zyski nawet kosztem zdrowia konsumentów. Konsumenci zaś, zazwyczaj skupieni na na­zwie, nie zauważają, że nowoczesne hybrydy pszenic, także tych na­zywanych „orkiszowymi” to zupełnie co innego niż dawny orkisz, dziki, naturalny, prozdrowotnie wspomagający nasz organizm.

Pradawne zboża: orkisz, płaskurka, samopsza są bogate w mine­rały, witaminy, enzymy… Częste jadanie ziaren pradawnych zbóż – szczególnie w postaci kasz i płatków uodparnia organizm i chroni nas przed większością współczesnych chorób – także tych nazywa­nych „cywilizacyjnymi”. Wymienianie nazw chorób nie ma sensu, bowiem zadbany układ immunologiczny (odpornościowy) sam sobie radzi niemal w każdym zagrożeniu i każdej chorobie. Homeostaza to właśnie ta naturalna zdolność samoregeneracji organizmu.

Ważne dla każdego

Spośród wielu właściwości prozdrowotnych, regenerujących, uz­drawiających wystarczy wspomnieć wspomaganie trawienia i wzma­cnianie odporności organizmu, co jest ważne w każdej przypadłości. Nawet najciężej chorzy mogą doświadczać samoregeneracji narzą­dów i całego organizmu.

Dla kierujących się nazwami chorób dorzućmy jeszcze ochronę przed miażdżycą i regenerację układu krążenia – nawet tam, gdzie choroby już poczyniły spustoszenie. A, że wielu tkwi w sidłach cu­krzycy, celiakii, alergii… to przypominamy, że indeks glikemiczny naszych kasz i płatków z pradawnych zbóż nieuprzemysłowionych jest znacznie niższy od tego z żywności przemysłowej. Już samo to jest zbawienne zarówno dla zdrowych jak i chorych.

Częste jadanie ziaren, kasz, płatków z pradawnych zbóż przynosi wiele korzyści, ale już tylko te wymienione są wystarczającym po­wodem, by je stosować w żywieniu profilaktycznym, leczniczym, powszechnym, codziennym…

Co zaś dotyczy mąk to te sprzedawane w sklepach „konserwo­wane” są bromem. Wiedza o dodawaniu bromu do żywności dla żoł­nierzy w celu hamowania chuci jest powszechna, ale to nie jedyna destrukcyjna właściwość bromu.

Brom wyniszcza nas wielorako, jed­nakże tu przypominamy tylko, że blokuje przyswajanie jodu. Jodu wszyscy mamy zbyt mało, więc należy go chronić, tymczasem brom wybija jego resztki i stąd tyle chorób tarczycy, niepłodności, nowo­tworów, chorób nazywanych cywilizacyjnymi.

Naturalna ochrona ziaren i naszych organizmów

Naturalną ochroną nasion jest ich łuska.

Łuska ziaren nowych odmian zbóż jest skąpa i odpada podczas młócenia, więc ziarna skażane są zarazami, szkodnikami i chemika­liami stosowanymi w uprawach i przetwórstwie.

Łuska pradawnych zbóż jest twarda, gruba, mocno otula ziarna chroniąc je przed zarazami, szkodnikami, chemikaliami…

Gluten zawarty w wyrobach każdej z odmian pszenicy tworzy w organizmie śluz, flegmę, wychładza organizm i staje się podło­żem wszelakich chorób. Nasze ziarna, mąki, kasze i płatki z pradaw­nego orkiszu i pradawnej płaskurki mają właściwości ocieplają­ce, osuszające, a to w naszej strefie klimatycznej jest najcenniejsze.

Nasze ziarna, kasze, płatki z pradawnych zbóż są doskonałym źródłem błonnika, minerałów, witamin, enzymów… Spośród minera­łów są to: selen, wapń, miedź, magnez, żelazo, fosfor, cynk i wiele innych. Spośród witamin są to: A, B, D, E, PP i wiele innych.

Nazwy minerałów i witamin dla zdrowia nie są potrzebne, wy­starczy, że jadający nasze kasze i płatki doświadczają zwiększania odporności i wygaszania stanów zapalnych, a w ślad za tym wszel­kich chorób, od przeziębieniowych, poprzez zwyrodnieniowe, aż po nowotworowe.

Skąd tyle dobra

Naukowcy powołują się na zawartość nienasyconych kwasów tłuszczowych i rodamidu, nazywanego naturalnym antybiotykiem. Zdrowiejących po naszych kaszach nie interesowały naukowe na­zwy, zadowalali się poprawą zdrowia i samopoczucia od pierwszego tygodnia wprowadzanych zmian, z których najważniejszą było zastą­pienie przemysłowych paskudztw pszenicznych naszymi kaszami i płatkami z orkiszu i płaskurki. Pierwszymi zmianami był przypływ energii, spokój wewnętrzny, polepszenie wyglądu skóry, wzmocnie­nie włosów i paznokci. Teraz będzie to jeszcze łatwiejsze, bo ofertę kasz i mąk poszerzamy o płatki, otręby, ziołowe przyprawy do każ­dej potrawy, ziołowe herbatki odporności, zdrowia, urody.

Nasze kasze i płatki z orkiszu i płaskurki są lekkostrawne, doskonałe zarówno dla dzieci jak też dla chorujących i wynisz­czonych leczeniem. To wielka szansa dla dzieci z alergiami, uczu­leniami, celiakią, astmą, brakiem odporności, porażeniami mózgowymi i kończyn, auty­zmem…

Zboża, z których ziarna, kasze, płatki i mąki oferujemy uprawiamy dawnymi sposobami, bez chemikaliów, na nasło­necznionych polach Podkarpacia. Dojrzewają w Słońcu. Wy­korzystujemy odpowiednie pory siewu i zbioru. Nie stosuje­my żadnych oprysków. Stosujemy płodozmian.

Jak przygotować

Spośród wszystkich krajów świata w Polsce jada się najwięcej chleba. Jadający chleb z domowych wypieków są zdrowsi. Polecam więc ten zwyczaj rozszerzać na każdą rodzinę. Zanim zdecydujesz się na wypiekanie własnego chleba czy bułek spróbuj naszych kasz i płatków. Można je przed gotowaniem namoczyć (co zwiększy ilość i aktywność enzymów), można też gotować bez moczenia.

Płatki można jadać surowe, sparzone, z tartym jabłkiem i prze­różnymi dodatkami.

Kasze i płatki gotujemy z dodatkiem masła.

Kasze gotujemy w dwa razy większej objętości wody niż kaszy, na małym ogniu do całkowitego wchłonięcia wody.

Dawne gospodynie po ugotowaniu kaszy garnek z kaszą okry­wały pierzyną, by kasza jeszcze „dochodziła” bez ognia. Sprawdź tę metodę, delektuj się smakiem i ciesz się zdrowiem.

Surówki piękności

Powszechnie znane są „owsianki” i „surówki piękności”, sporzą­dzane z płatków owsianych, tartego jabłka i bakalii. Zastępując prze­mysłowe płatki owsiane płatkami z naszego orkiszu lub naszej pła­skurki doświadczysz najpierw poprawy samopoczucia i ładniejszej cery, a wkrótce także wygasania zapaleń i zdrowienia – niezależnie od nazw chorób, czasu ich trwania i zaawansowania.

Jadaj kasze i płatki z naszych zbóż jak najczęściej i zdrowiej, ciesz się zdrowiem i dziel się swoim doświadczeniem.

Przyślij nam opis swoich doświadczeń i swoje sposoby wyko­rzystywania naszych kasz i płatków. Dostaniesz za to porcję naszych wyrobów, albo naszą książkę.

  Zamówienia:

Jacek – rolnik z Podkarpacia – tel. 660 687 228

Edward – ambasador zdrowia – tel. 506 200 788

Dla smaku, zdrowia, długowieczności [180]

Szafran znamy głównie jako przyprawę, jednakże pamiętać należy, że od dawien dawna stosowany był w medycynie. Oczywiście nie tej plugawej, służącej producentom trucizn i sprzedawcom śmiercionośnych usług, lecz dawnej, budującej odporność. W artykule: Przyprawami możesz pożegnać nawet cukrzycę nazwałem szafran „Ferrari wśród przypraw”.

Link do tamtego artykułu tutaj

Wysuszone znamiona szafranu uprawnego używane są jako przyprawa. Ma postać żółtego proszku i jest najdroższą przyprawą na świecie. Pewnie wielu uważa, że to ze względu na cenę, bowiem 1 kg znamion szafranu uzyskamy z wyskubania 150 tysięcy kwiatów. Jednakże szafran ceniony powinien być ze względu na moce prozdrowotne.

Zazwyczaj o szafranie pisują jako o afrodyzjaku, zalecają go przy nadmiernym apetycie, napięciach przedmiesiączkowych, menopauzie, obniżonej odporności, zwyrodnieniu plamki żółtej…

Stosując szafran kulinarnie nie potrzebujemy chorować i znać medycznych nazw chorób, bowiem przyprawy stosujemy dla lepszego trawienia, dobrego samopoczucia, wzmacniania systemu immunologicznego, czyli naszej odporności. To nasza odporność chroni nas przed zachorowaniami, zapewnia zdrowe funkcjonowanie nawet w skażonym środowisku. Większość chorób dopada osoby słabowite, czyli o lichej odporności. Najważniejsze co możesz robić dla zdrowia to dbać o odporność.

Łyk historii

Właściwości szafranu opisali: Pliniusz (23-79), Dioscorides Pedanius (40-90). Jest jednak starsze źródło wiedzy o szafranie; opisany jest także w staroegipskim zwoju, nazywanym „papirusem Ebersa”.

Papirus Ebersa jest zwojem o długości ponad 20 metrów, szerokości 30 centymetrów i zawiera ówczesną wiedzę z zakresu chorób, chirurgii, stosowania roślin i minerałów. Podano tam ok. 700 lekarstw i 800 sposobów ich przyrządzania. Papirus ten napisany mógł być przed rokiem 1550 p.n.e. (przybliżony czas powstania tego dzieła pozwalają ustalić notatki kalendarzowe, zawarte na odwrocie papirusu). Jednakże fragmenty zawartych tam opisów są odpisem ze źródeł o wiele starszych.

Georg Ebers zakupił ten zwój w 1873 roku od Araba, który twierdził, że znalazł go w 1862 r. w Tebach przy dobrze zachowanej mumii. Ebers opisał znalezisko w wydanej w 1875 w Lipsku dwutomowej publikacji pod tytułem „Papirus Ebersa, hermetyczna księga o lekach Egipcjan, w piśmie hieratycznym”. Pierwszy przekład tego papirusu wydał w 1890 r. Heinrich Joachim, lekarz z Berlina. W 1937 roku Bendix Ebbell opublikował nowe tłumaczenie z dokładną identyfikacją opisanych tam chorób, roślin, minerałów.
Od 1954 do 1963, pod kierownictwem Hermanna Grapowa, papirus Ebersa był częścią wielkiego niemieckiego wydania egipskich tekstów medycznych w ośmiu tomach.
Pierwszym francuskim tłumaczeniem (częściowym) jest tłumaczenie Gustave’a Lefebvre’a, który fragmenty tegoż papirusu w 1956 r. zawarł w Eseju o medycynie egipskiej epoki faraońskiej.
W 1987 roku Paul Ghalioungi opublikował nowe tłumaczenie na język angielski.

Poza leczniczymi i kulinarnymi zastosowaniami szafran stosowany był także do barwienia tkanin (głównie w Chinach i Indiach), a także w perfumerii.

Co szafran zawiera

Szafran, zwany popularnie krokusem – Crocus sativus L., zaliczamy do rodziny kosaćcowatych.

Słupek szafranu zawiera ok. 2% barwnika – krocyny.[1] Smak i aromat szafranu pochodzi od pikrokrocyny, której jest 3-4% oraz safranalu uwalnianego z pikrokrocyny w trakcie suszenia w gorącym powietrzu, gotowania i parzenia.

W dawnej medycynie i ziołolecznictwie ludowym

W dawnej medycynie i ziołolecznictwie ludowym szafran ma długą historię, stosowano go w: skąpym miesiączkowaniu, bólach menstruacyjnych, problemach menopauzy, przewlekłych biegunkach, zaburzeniach trawienia, skurczach jelit, nerwobólach, gorączce, nerwicy, lękach, depresji, padaczce, obniżonym popędzie płciowym, dychawicy oskrzelowej… Szafran także był cenionym środkiem moczopędnym. Później medycy odkryli, że szafran hamuje nowotwory, zapobiega mutacjom. Może dlatego promotorzy depopulacji starają się byśmy szafranu nie znali i nie stosowali.

Odporność, długowieczność, dobry wzrok

Szafran wspiera układ odpornościowy także w zagrożeniach infekcjami. Utrzymuje mózg w sprawności, spowalnia starzenie, usprawnia pamięć i koncentrację. Zapobiega utracie wzroku w starszym wieku i odwraca rozwój chorób powodujących ślepotę. Naukowcy wykazali, że szafran cudownie wpływa na geny regulujące działanie komórek wzrokowych, chroni je przed uszkadzaniem, spowalnia, a nawet odwraca bieg chorób oślepiających, takich jak zwyrodnienie plamki żółtej.

Naukowcy potwierdzają wiedzę naszych przodków o właściwościach szafranu, a te chroniące wzrok tłumaczą wpływem na geny regulujące zawartość kwasów tłuszczowych błon komórkowych, przez co komórki wzroku stają się twardsze i bardziej odporne. Na zwierzętach dowiedli, że dieta szafranowa chroni oczy przed szkodliwym działaniem jasnego światła (co nam doskwiera gdy wychodzimy na słońce) i poprawia wzrok nawet w takich chorobach oczu jak barwnikowe zwyrodnienie siatkówki, które nawet u młodych ludzi może powodować trwającą całe życie ślepotę. Po podaniu szafranu ludziom cierpiącym na związane z wiekiem zwyrodnienie plamki żółtej (powodujące częściową lub całkowitą utratę wzroku) były widziane objawy regeneracji komórek nawet u osób w starszym wieku.

Szafranowa sprawność psychiczna i fizyczna

Szafran działa uspokajająco, znosi nerwice wegetatywne, obniża napięcie mięśni (szkieletowych i gładkich), uspokaja drżenie i pobudzenie ruchowe. Nie upośledza procesów psychicznych i koncentracji jak współczesne leki, lecz usprawnia koncentrację, znosi objawy depresji i stresu, poprawia proces zapamiętywania i odtwarzania informacji.
To, co już starożytni wiedzieli o szafranie i do czego szafran od dawna wykorzystywali teraz potwierdzają naukowcy, polecający go kobietom zmagającym się z występującymi przed miesiączką dokuczliwymi objawami, naukowo nazywanymi „zespołem napięcia przedmiesiączkowego” i wszelkich zaburzeń miesiączkujących z drażliwością, bólem głowy, poczuciem niepokoju.

Afrodyzjak

Szafran pobudza płciowo, więc uważany jest za afrodyzjak. Wzmaga ukrwienie narządów płciowych dzięki temu zwiększa doznania u obu płci.

Komu niewskazany

Zazwyczaj przy wielu środkach niedostatecznie zbadanych podawana jest formułka by nie podawać ciężarnym, karmiącym i dzieciom. Ja pomijam  takie formułki bo nie polecam leczenia, lecz rozsądne wykorzystywanie przypraw w potrawach. Jednakże nikt nie może czuć się zwolniony z odpowiedzialności za każdy swój krok. Działanie każdego składnika każdej potrawy masz znać we własnym interesie. Wtedy żadne leki nie będą Ci potrzebne. Każdy problem możesz zażegnać żywnością. W myśl mędrca uważanego za ojca medycyny: Niech pożywienie będzie lekarstwem. Do zobaczenia w świecie zdrowia dzięki żywności.

[1] Krocyna to ester krocetyny z dwoma cząsteczkami gentiobiozy.

Święta brzucha Anno Domini 2023 [178]

Kolejne święta brzucha za nami. Przedświąteczny szał zakupów był mniejszy niż we wszystkich latach minionych jakie pamiętam. Podniosłości nastroju przedświątecznego nie było nie tylko w centrach handlowych, ale nawet na przedświątecznych spotkaniach „opłatkowych”. Tegoroczne dni przesilenia zimowego i kolejnej rocznicy powitania Zbawiciela to już nie święta, tylko po prostu dni wolne (nie wiem od czego wolne, bo przecież większość i tak nie pracowała).

Przyczyn tego stanu jest wiele. Oprócz tak oczywistych, jak podwyżki cen i ubożenie większości rodzin, czy spadek morale zwierzchników kościołów są też przyczyny nieuprzytomnione:
– trwające od lat celowe zatruwanie powietrza, gleby, wody, żywności;
– coraz mniej słońca i dni słonecznych;
– coraz więcej chmur zasnuwających niebo;
– coraz mniej zadowolenia i radości;
– coraz więcej przemęczenia, nie tylko fizycznego, także emocjonalnego…

O ile przeciążeń fizycznych i ich skutków raczej jesteśmy przytomni i staramy się nad nimi panować, to nad przygnębiającymi nastrojami i przeciążeniami emocjonalnymi zapanować mało komu udaje się.

Długotrwały brak radości i zadowolenia powoduje niedomagania pracy serca, krążenia krwi i limfy, co skutkuje rozstrojem zdrowia w każdym narządzie i niedomaganiem całego organizmu.

Manipulatorzy i zadaniowy

Manipulatorzy usiłują zarządzać wszystkimi dziedzinami naszego życia i coraz bardziej nas uzależniać. My jednak nie musimy bezwolnie poddawać się wyniszczaniu. Nawet jeśli tych procesów i związków nie w pełni rozumiesz nie musisz i nie powinieneś im ulegać, ani poddawać się im.

Manipulować wszystkimi dziedzinami naszego życia usiłują nie tylko systemowi i korporacyjni manipulatorzy, także zadaniowy. Zadaniowcami bywają dręczyciele – dumni, że niszczą dla satysfakcji z niszczenia i głupki – nie rozumiejące co czynią i w czym tkwią. To współcześni następcy kapo z niemieckich obozów zagłady i ormowców z epoki nazywanej socjalizmem. Nie tylko zdemoralizowani karierowicze, często także zwyrodniali kryminaliści, sadyści, bandyci.

Ratunek z Nieba i z lasu

Niebiosa, mimo iż coraz bardziej zasnuwane chemitralsami, czuwają nad nami, a Przyroda ma dla nas ratunek nawet w takich zagrożeniach.

Zima to doskonały czas na zbiór igliwia i szyszek. Sosna, świerk, jodła o tej porze roku mają poziom witaminy C najwyższy. Wspaniałość igliwia i szyszek jest niedoceniana. Wykorzystywać je możemy o każdej porze roku, jednakże zimą jest to niezbędne ponieważ warzywne i owocowe źródła po sezonie ubożeją i zapotrzebowania na witaminy i minerały już nie pokrywają. Zbierajmy więc igliwie i szyszki z gałązek sosny, świerka, jodły, jałowca, a kto może także cedru. Dotykajmy kory drzew z czułością, jak sierści ukochanego psa i kota, dziękując za hojne dary.

Wzmacniający macerat z igliwia i leśne źródło witaminy C
Świeże igliwie zalej czystą, źródlaną wodą i pozostaw na kilka godzin w temperaturze pokojowej. Przecedź, lekko podgrzej i wypijaj małymi łykami w ciągu dnia.

Regenerująca kąpiel z poświątecznej choinki

Zielarze pasjonaci ziół nie marnują. Zbędną już choinkę możesz wykorzystać na kilka rozgrzewających i regenerujących kąpieli. Do tego wystarczy woda, garnek, iglaste gałązki i wanna.

Dwie garści pociętych gałązek świerka, jodły, sosny, jałowca, zalej wodą na kilka godzin. Potem pod przykryciem, najwolniej jak możesz podgrzewaj i gotuj jak najwolniej co najmniej kilkanaście minut, a nawet dłużej. Odcedź płyn do wanny z przygotowaną kąpielą i zanurz się dopóki temperatura odpowiednia, a w miarę stygnięcia upuszczaj chłodnej, a dopełniaj gorącą wodą. Rozkoszuj się kąpielą, podziwiaj piękny kolor i przyślij mi krótki opis swoich wrażeń. Napisz jaki to był kolor i jak ta kąpiel wpłynęła na Twój organizm.

Igliwiowa kąpiel odświeży, odpręży, uspokoi, orzeźwi…  Znasz kogoś, kto tego nie potrzebuje? Pomocna w przeziębieniach, katarach, przemarznięciach, bólach reumatycznych, problemach krążeniowych i dychawicznych, także w astmach (oskrzelowej i sercowej), suchotach, gruźlikach (płuc i innych narządów)…

Nasi przodkowie rozkładali iglaste gałązki w mieszkaniach i spiżarniach. My także rozkładajmy je, np. na kaloryferach, pod łóżkami, by ich dobroczynne fitoncydy roztaczały się na mieszkanie i na nas. Wykorzystujmy je także w kąpielach.
Czym więcej czerpiemy z Natury, tym odporniejsi stajemy się na bandyckie ataki depopulacyjne.

Nietrudno zauważyć, że dzieci dużo przebywające w otwartych przestrzeniach są zdrowsze i odporniejsze od dzieci dużo przebywających w pomieszczeniach. Łapcie więc termosy z ziołowymi naparami rozgrzewającymi i wraz z dziećmi pędźcie do lasów wdychać iglaste aromaty odporności i długowieczności.

O wykorzystaniu szyszek sosnowych dla astmatyków pisałem w książkach i wspominałem przy różnych okazjach. Na tej stronie też w artykule: „Przez życie na świni i ze świnią w tle„, w podrozdziale: Tajemna mikstura z sosnowych szyszek – link do tego artykułu tutaj

Ratowała naszych dziadków zsyłanych na Sybir! Niech ratuje nas, nasze dzieci i wnuki

Ziołowa regeneracja płuc [174]

Niewiele jest narządów nie odpoczywających, pracujących bezustannie od narodzin do śmierci. W szkołach nie uczą  szanować serca i płuc, by jak najdłużej i jak najlepiej nam służyły. Zamiast tego rozpowszechniają przeszczepy. Nie tylko tych narządów, ale wszelkich. Początkowo pobierano je z ofiar wypadków i specjalnie do tego celu prowadzonych hodowli. Teraz wypruwa się je z dzieci uśmiercanych w tym celu.

W dzieciństwie uczono mnie, że oddychamy powietrzem, później, że wdychamy tlen, a wydychamy dwutlenek węgla. Z dzieł mędrców Wschodu, dowiadywałem się o oddychaniu praną. W naszej kulturze tajemnej energii życiowej nazywanej „praną” nie rozumiano. Obecnie słowo „prana” spotkać można nawet w popularnych piśmidłach. Mimo to pojęcie prany dla ogłupianych mas tak zwanego Zachodu nadal jest niepojęte. Niewiele też wiemy o płucach. Mają dostarczać komórkom powietrza bogatego w tlen i wydalać powietrze zużyte, ubogie w tlen, a bogate w dwutlenek węgla. Jednakże płuca zaangażowane są nie tylko w oddychanie, także w filtrowanie szkodliwości zawartych we wdychanym powietrzu. Płuca są niezwykle złożone, ale i delikatne. Nadmiar toksyn i infekcji zagraża ich zdrowiu i powoduje choroby obniżające jakość życia i śmierć.

Z toksynami naturalnie występującymi w powietrzu nasz organizm sam sobie radzi. Nie potrzeba mu w tym pomagać, wystarczy nie przeszkadzać. Czym odporniejszy organizm tym lepiej sobie radzi. Wspomagają nas rośliny, wśród których oddycha się lżej i żyje się zdrowiej. Jako najkorzystniejsze najbardziej rozpowszechnione były paprocie. Tym razem będzie jednak o roślinach stosowanych wewnętrznie.

Lebiodka. Oregano. Zawiera dużo kwasu rozmarynowego i karwakrolu. To przeciwutleniacze pomagające zatrzymać produkcję histaminy w przypadkach alergii oddechowych. Działa przeciwzapalnie, wykrztuśnie, pomaga oczyszczać drogi oddechowe. Olejek eteryczny z liści oregano jest skuteczny w infekcjach bakteryjnych, grypach, przeziębieniach, grypopodobnych plaaandemiach.

Tymianek. Tę znaną przyprawę kulinarną od zawsze polecam także do łagodzenia podrażnień i zatorów w drogach oddechowych. Olejek eteryczny tymianku działa antybiotycznie, przeciwgrzybiczo, przeciwzapalnie. Wzmacnia układ odpornościowy i wspomaga oczyszczanie płuc. Spróbuj herbatki tymiankowej i przekonaj się.

Szałwia. Leczy podrażnienia płuc. Zawarte w szałwii związki przeciwbakteryjne i detoksykujące ułatwiają pozbywanie się toksyn z płuc. Przynosi ulgę w oddychaniu. Od zawsze stosowana w mieszankach ziołowych, także do płukania ust i gardła. Łagodnie obniży poziomu cukru i cholesterolu w krwi. Pomocna w nadmiernej potliwości.

Babka. Odwieczny potężny środek przeciwdziałający podrażnieniu błon śluzowych w płucach, gardle, kaszlu. Zawiera antybiotyki i substancje przeciwzapalne.

Korzeń lukrecji. To tradycyjne chińskie zioło lecznicze, popularne na całym świecie ze względu na liczne lecznicze właściwości. Dodawane do większości mieszanek ziołowych. Zawiera związki przeciwzapalne, przeciwbólowe, zmniejszające zapalenie w drogach oddechowych i gardle. Pomaga zmiękczyć błony śluzowe organizmu, w tym także pokrywające płuca i gardło. Środek wykrztuśny i przeciwbakteryjny. Pomoże pozbyć się nadmiaru flegmy, ułatwi oddychanie, zwiększy odporność immunologiczną na wirusy i bakterie. Dostarczy organizmowi flawonoidów (przeciwutleniaczy hamujących uszkodzenia komórek, zapobiegają rakowi płuc).

Eukaliptus. Orzeźwiający aromat eukaliptusa był używany od setek lat jako uzupełnienie dla zdrowia płuc. Przynosi szybką ulgę w kaszlu i podrażnieniau nosa. Substancja czynna w eukaliptusie, cyneol daje efekt wykrztuśny i przeciwzapalny. To pomaga w zapaleniu oskrzeli, astmie, przeziębieniu.

Mięta. Olejek eteryczny mięty zawiera mentol, popularny składnik różnych metod leczenia chorób płuc. Rozluźnia mięśnie gładkie dróg oddechowych, ułatwiając normalne oddychanie. Jest antyhistaminą i detoksyfikatorem, wspomaga organizm w alergii oddechowej.

Dziewanna. Liście i kwiaty dziewanny mają aktywne substancje pomagające wzmocnić i oczyścić płuca. Ekstrakty dziewanny sprzyjają eliminacji toksyn, ograniczają nadprodukcję śluzu, Łagodzą stan zapalny.

Potrawy o wielu prozdrowotnych właściwościach [162]

Są wyjątkowo prozdrowotne gdyż zawierają orkisz. Orkisz wśród optymalnej (zarówno pod względem jakości jak i pod względem ilości ) zawartości prozdrowotnych składników (sole mineralne, węglowodany, białka, pierwiastki śladowe, tłuszcze, witaminy, elektrolity) zawiera Thiocyant.

Thiocyant chroni przed powstawaniem w organizmie komórek nowotworowych.

Jakie korzyści niesie jadanie orkiszu?

  1. Wzmacnia organizm i buduje odporność.
  2. Odbudowuje odporność i wzmacnia po kuracjach wyniszczającymi lekami.
  3. Zapobiega stanom zapalnym i gasi stany zapalne.
  4. Usprawnia funkcjonowanie systemu nerwowego.
  5. Zapewnia lepszą budowę wszystkich tkanek, także mięśniowej.
  6. Zapobiega tworzeniu się złogów i kamieni żółciowych.
  7. Zapobiega zawałom serca i udarom serca i mózgu.
  8. Poprawia nastrój, przeciwdziała depresji.
  9. Zapobiega nowotworom.
  10. Zapobiega chorobom reumatycznym.
  11. Wspomaga przemianę materii, także przemianę związków wapnia.
  12. Działa antyalergicznie i likwiduje alergie i inne czynniki chorobotwórcze (wskutek nabywania odporności i wzmacniania organizmu spada podatność na wszelkie choroby).
  13. Eliminuje cholesterol w krwi (wskutek zdrowienia organizmu spada ilość cholesterolu w krwi, bo przestaje być organizmowi potrzebny).

Orkisz nie jest pszenicą!

Wielu jest błędnie przekonanych, że orkisz jest dawną odmianą pszenicy, jednakże orkisz, pszenica i inne zboża należą do rodziny traw. Pszenica była ciągle modyfikowana przez co stała się zbożem najbardziej wyniszczającym organizmy ludzi i zwierząt. Orkisz pozostał zbożem w pełni przyswajalnym przez organizm i zawierającym wiele dobroczynnych składników. Zawiera m.in. thiocyant, który chroni przed powstawaniem w organizmie komórek nowotworowych.

Super zdrowa potrawka orkiszowo-jarzynowa

Składniki na 4 porcje:

Szklanka kaszy z orkiszu czyli łamanych ziaren,
duży zielony ogórek,
cebula,
3-5 pomidorów,
2 łyżki ziaren słonecznika,
3-5 orzechów włoskich,
sporo natki pietruszki,
4 łyżki oliwy lub dobrego oleju świeżo wytłoczonego z lnianki, lnu, rzepaku,
sok z cytryny,
pieprz i sól (z Wieliczki, Bochni, Kłodawy), nie używamy morskiej, gdyż zawiera ogrom trujących związków, także z tworzyw sztucznych.

Wykonanie:

Kaszę ugotować,
Ogórek pokroić w paski,
Pomidory pokroić w kostkę,
Ziarna słonecznika i pokruszone orzechy podprażyć bez tłuszczu,
Wszystko wymieszać, polać olejem i sokiem z cytryny, doprawić do smaku.

Super zdrowa zupa orkiszowo-jarzynowa

– wzmacniająca i regenerująca cały organizm

Składniki:

2 łyżki łamanych ziaren orkiszu czyli mojej kaszy (mojej, bo nikt inny nie robi w ten sposób, kasze innych postają przez szlifowanie ziaren, więc pozbawiane wielu wartościowych składników),
kilka rodzynków,
dowolne warzywa, szczególnie korzenne (pietruszka, marchew, seler, czosnek, cebula),
przyprawy szczególnie korzenne (imbir, kurkuma),
szczypta cynamonu,
miód (według uznania) do smaku,
wody według potrzeby,
ewentualnie łyżeczka babki płesznik.

Wykonanie:

Kaszę i warzywa zalewamy zimną wodą. Doprowadzamy do wrzenia. Gotujemy kilka minut, po czym dodajemy rodzynki i zostawiamy na ogniu jeszcze chwilę.
Na talerzu posypujemy zieleniną i cynamonem. Można dodać odrobinę miodu.
Jeśli chcemy schudnąć, dokładamy babkę płesznik.

Proszę tworzyć różne warianty zmieniając zawartość warzyw lub ich ilość.

Korzyści:

Potrawa dostarcza wysokiej jakości białka, wartościowych węglowodanów, pożytecznych tłuszczów, wielu witamin i minerałów, uchroni przed nadkwasotą, stanami zapalnymi, zachorowaniami.

Potrawy z orkiszu lub z orkiszem w codziennym menu wyeliminują wszelkie problemy jelit, łącznie z ich nadwrażliwością, a także reumatyzm, choroby krążenia, schorzenia krwi, nerek, wątroby, nerwicę, depresję…

Najprostsza zupa orkiszowa z rodzynkami

Składniki:

2 łyżki łamanych ziaren orkiszu,
kilka rodzynków,
sproszkowane warzywa korzenne,
sproszkowane przyprawy korzenne,
szczypta cynamonu,
miód (według uznania) do smaku,
wody według potrzeby,
ewentualnie łyżeczka babki płesznik.

Wykonanie:

Kaszę zalewamy zimną wodą. Doprowadzamy do wrzenia. Gotujemy kilka minut, po czym dodajemy rodzynki i zostawiamy na ogniu jeszcze chwilę.
Na talerzu posypujemy sproszkowanymi warzywami i przyprawami. Można dodać odrobinę miodu.
Jeśli chcemy schudnąć, dokładamy babkę płesznik.

Aby podnieść odporność organizmu wzbogać dietę w orkisz uprawiany naturalnie.

Zdrowienie kontra leczenie – garść niemedycznych prawd prozdrowotnych [157]

Jakże wielu głupkowato pojmuje troskę o zdrowie. Zazwyczaj utożsamiają ją z lepszą żywnością, lepszymi lekarzami, lepszymi lekami. Lepszą żywnością miałaby być ta z jakimś znaczkiem nadrukowanym na opakowaniu, a lepszym leczeniem – dawne metody (np. bańki), bez rozpoznania co, ile, kiedy i w jakiej konfiguracji organizmowi posłuży, a co szkodzi. Potrzeby organizmu nie są stałe, zmieniają się zależnie od wielu czynników i aktualnego stanu organizmu. Jeśli ignorujesz te zależności, a szukasz lepszych leków i lepszych lekarzy nie masz szansy wyzdrowieć, bowiem śmierdzący śmietnik do którego wrzucisz choćby brylant, a nawet garść brylantów nie przestanie być śmietnikiem i nie przestanie śmierdzieć. Gadki wokół zdrowia jest pełno na każdym kroku. Zazwyczaj są to mniej lub bardziej naukowe i pseudonaukowe brednie.

Jakże wielu w swej naiwności ulega hasłom tyle podchwytliwym co zwodniczym jak np. „eko” i „bio” w nadrukach na opakowaniach przemysłowej, trującej paszy nazywanej żywnością, „zdrówko” w nazwie apteki, „sklep ze zdrową żywnością”, „wolny wybieg” itp.

Agnieszka wszystkich chce uzdrawiać, także zaszczepionych. Ubolewa, że niewielu chce jej słuchać. Ja natomiast, w myśl zasady: z kim i czym przestajesz… unikam i leczących i zwolenników leczenia. Wszelkiego leczenia, także sposobami nazywanymi „naturalnymi”. Przecież leczenie nie może być naturalne, bo leczenia potrzebują chorzy, a choroby i chorowanie nie są naturalne. Są przeciwne Naturze. Naturalne jest zdrowie. Promuję więc zdrowienie i wszystko co służy zdrowieniu, bez leków, bez leczenia, bez lekarzy.

Mam świadomość, że wbijam kij w mrowisko, ale robię to celowo i z premedytacją, by słuchaczami i czytelnikami wstrząsnąć. Kto się obrazi niech sobie choruje i leczy i dalej choruje. Do śmierci albo opamiętania. Rozsądni, albo ciekawi niech sprawdzą i porównają promowaną przeze mnie naturalną drogę zdrowienia ze znaną sobie businessową drogą nazywaną „leczeniem”.

  1. Diety nisko węglowodanowe

Ostatnio cieszą się popularnością diety nisko węglowodanowe. Osoby które je promują twierdzą, że to węglowodany powodują otyłość i wszystkie choroby. Że to błędny pogląd widać choćby na mieszkańcach Hongkongu i Japonii, których długość życia jest najwyższa na świecie, mimo iż ich dietą w ponad 60 procentach są węglowodany. Nie tylko żyją najdłużej na świecie, ale i otyłości trudno u nich spotkać (zaledwie 3 %). Wyeliminujesz trującą i zaflegmiającą pszenicę zaczniesz zdrowieć, mimo iż zastąpisz ją orkiszem, płaskurką, samopszą, czyli także węglowodanami. Węglowodany węglowodanom nierówne, wręcz przeciwne. Pszenica wychładza i zaflegmia, orkisz rozgrzewa i osusza. Ale nie przyjmuj tego na wiarę, lecz zastosuj, przekonaj się i opisz swoje nowe doświadczenie.

  1. Czytanie książek jako antystres

Ponieważ jednym z najbardziej wyniszczających czynników jest reagowanie stresem i życie w stresie proponuję czytanie książek, ale nie elektronicznych lecz papierowych. Odciąga to od myśli stresogennych, stresonośnych, stresotwórczych i życia w lękach, obawach, niepewnościach. Różnicę między rzeczywistym stresem (czynnikiem pozytywnym, mobilizującym do obrony lub ucieczki), a reagowaniem stresem i życiu w stresie (czynnikiem wyniszczającym cały organizm) wyjaśniam w wielu miejscach, więc teraz zacznij czytać książki, przekonaj się jak odmieni cię czytanie i opisz swoje nowe doświadczenie

  1. Problemy wątrobowe

Wielu uskarża się na przeróżne problemy wątrobowe, choć zazwyczaj wielorakiego działania wątroby nikt nie zna. Jeśli uważasz, że twój lekarz zna to zapytaj go wprost do czego służy i jaką rolę pełni ten narząd. Pamiętaj, że wątroba pełni z 500 funkcji, może nawet więcej. Jeśli twój lekarz nie wymieni choćby pięciu to czy zasługuje byś utrzymywał i tytułował ignoranta, dyletanta, który może cię tylko skrzywdzić.

Na spotkaniu w „Stajni” w Kielcach też padło pytanie wątrobowe. Wątroba jest tak cudownie skonstruowana, że sama się odbudowuje, nawet jeśli jej znaczna jej część została wycięta. Choć żadnemu lekarzowi nie udało się odbudować wątroby u alkoholików wiele lat ją wyniszczających, ja miewałem takie sukcesy. Podaję więc pięć niemedycznych, lecz kulinarnych produktów prozdrowotnych, najzdrowszych dla wątroby. Są to: awokado, oliwa, ostropest plamisty, orzech włoski, owoce słynące z dużej ilości witaminy C (rokitnik, róża, wiśnie, porzeczki i warzywa (natka pietruszki…).

Oliwą nazywać można tylko olej z oliwek. Oleje z innych ziaren też są wartościowe, choć mają różne właściwości. Nie wymieniam ich byś mnie nie kojarzył ani z terapeutami ani dietetykami. Jedynie podkreślam nielogiczność nazwy „oliwa z oliwek”, bo jeśli oliwa to samo przez się z oliwek, tak jak o naśle nie mówimy „maślane”. Zacznij stosować wymienione owoce, orzechy, oliwę i opisz swoje nowe doświadczenie

  1. Obniżenie wysokiego i utrzymywanie optymalnego ciśnienia tętniczego krwi

Wczoraj powiedziałem Agnieszce, że podczas gdy my, mieszkańcy nizin, mamy około pięć litrów krwi to Peruwiańczycy, czyli mieszkańcy wysokich gór mają aż osiem litrów krwi. Aż 60 % więcej. Kolejną różnicą między nami a nimi jest zawartość tlenu w krwi. My mamy w krwi 98 % tlenu, oni 82 %, a więc znacznie mniej. Wraz z tymi różnicami różni nas także długość życia.

Na ilość i jakość krwi wpływa nie tylko środowisko, w którym żyjemy, także sposób funkcjonowania, a więc możemy wpływać i na skład i na jakość krwi i na jej ciśnienie. Jest wiele niemedycznych sposobów regulowania i utrzymywania optymalnego ciśnienia tętniczego i jakości krwi. Najskuteczniejszym, a przy tym wydłużającym życie jest bycie optymistą. Sprawdź i opisz swoje nowe doświadczenie

  1. Uwaga chorujący na cukrzycę

Najważniejsza rada dla chorujących na cukrzycę, w szczególności przyjmujących „lek” o nazwie „metformina”. Zbadaj poziom witaminy B12! Jeśli jej niedobór przerazi Cię to pewnie też otworzy Ci oczy na fakt, że takie „leki” wyniszczają Witaminy i nie tylko witaminy w naszym ciele. Długotrwały niedobór Witaminy B12 (innych witamin także) powodują trwały uszczerbek na zdrowiu, w szczególności w zakresie układu nerwowego. Sam wyciąg wniosek czy nadal chcesz wyniszczać się farmaceutykami. Jeśli zmądrzejesz opisz swoje doświadczenie.

  1. Jajka na refleks

O jajkach zapewne dużo słyszałeś i być może stosujesz je w różnych celach. Dodam jeszcze jeden. Jajka zawierają tyrozynę, która jest niezbędna do tworzenia neuroprzekaźników (norepinofryny i depaminy). Chcesz mieć lepszy refleks spożywaj więcej jajek i opisz swoje nowe doświadczenie.

  1. Poduszka na przemianę materii, lepsze wypróżnianie, regenerację wielu funkcji organizmu

Poduszki z lnu, wypełnione łuską gryki, grochowinami, naowocnią fasoli (strąkami) itp. oczywiście z upraw bez chemii proponuję stosować i do spania i do siedzenia. Ola po dwóch tygodniach siedzenia na poduszce wypełnionej łuską gryki uprawianej naturalnie bez chemii zauważyła autoregulację organizmu w zakresie przemiany materii, wydalania, odtruwania. Ten sposób niemedyczny polecam każdemu i proszę o sprawozdanie z zauważonych efektów.

  1. Bańki lekarskie

Ja bańki, mimo nazwy lekarskie stosuję nie do leczenia nimi podczas choroby, lecz do wzmacniania odporności by chronić przed zachorowaniami. Jak? Poprzez autoszczepionkę, którą pod działaniem bańki nasz organizm produkuje. Choć wielu wraca do stawiania baniek są mało znane i stosowane zazwyczaj tylko w chorobach przeziębieniowych, a byłyby pomocne w wielu innych, np. reumatycznych, zwyrodnieniowych i stymulowaniu wszelkich procesów prozdrowotnych.

  1. Najlepszy napój o właściwościach przeciwzapalnych i leczniczych

Po każdej zimie nadchodzi wiosna. Koszałek Opałek w oczekiwaniu na wiosnę skrupulatnie zapisywał w wielkiej księdze wszystko, co spostrzegł. W obliczu pisarskiego zapracowania nie zauważył, że Pani Wiosna przeszła tuż obok. Zapisał więc, że w tym (tamtym) roku wiosny w ogóle nie będzie. Jeśli chcesz być zdrowa/zdrów nie przegap wiosennych możliwości Zregenerowania Organizmu. Aby żyć zdrowo gaś stany zapalne! Sok z brzozy, oskoła działa jak naturalna aspiryna, stanowi źródło licznych antyoksydantów, a także minerałów, szczególnie: żelaza, wapnia, potasu. Jednakże jednym z najcenniejszych związków w soku brzozy jest salicylan metylu. Jest to naturalny związek o działaniu przeciwzapalnym i przeciwbólowym.

Zauważ, że nie napisałem „brzozowy” lecz „z brzozy” czyli z wnętrza drzewa. Jeśli sięgniesz po cukrowaną wodę ze sklepu lub apteki, niezależnie jak nazywaną, to nie zasługujesz bym dla ciebie czas marnotrawił. To, co drzewo wysysa z głębin i aktywuje, a tobie kapie z uciętej gałązki odbudowuje nawet najbardziej zrujnowane organizmy. To co kupisz w sklepie i aptece nikomu organizmu nie zregenerowało. Jak sprawdzić co sprzedają? Jeśli piłeś ten z Natury, nie dasz się oszukać tym przemysłowym.

Jedz i pij na zdrowie [146]

Prozdrowotna moc warzyw w nadciśnieniu tętniczym i innych problemach – nie tylko sercowych

Wszystko, co piszę nie jest zaleceniem, nie ma nic wspólnego z medycyną, ani przeciw niej. W świetle wiedzy dawnych mędrców nie było rozgraniczeń i podziałów na: kuchnię, medycynę, religię, politykę, inne dziedziny, bowiem zawsze dążono do harmonii, porządku gdyż rozumiano, że wszelkie problemy (nie tylko zdrowotne) wynikają z długotrwałego zaburzania porządku i zastępowania go chaosem, bałaganem. Nie jest To też moje, lecz jest To doświadczeniem wielu pokoleń różnych kultur. Ja tylko To przypominam, by prawdziwą Wiedzę ocalić od zapomnienia.

Będzie budujące dla wszystkich, jeśli podzielisz się swoim doświadczeniem z tego, co poznałaś/eś z witryny ambasadorzdrowia.pl, zastosowałaś/eś praktycznie i zaprosiłaś/eś przyjaciół w to miejsce.

Burak ćwikłowy

Awitaminoza

Codziennie wypijać szklankę świeżego soku z buraków ćwikłowych, marchwi i owoców (w równych proporcjach).

Nadciśnienie tętnicze

I – Dwa buraki zetrzeć na drobnej tarce, odcisnąć sok, naczynie włożyć do większego z wodą i zagrzać. Do podgrzanego soku dodać łyżeczkę miodu lub soku grejpfruta; przez 2 tygodnie wypijać po szklance po śniadaniu i po kolacji.
II – Rano i wieczorem wypijać po jedzeniu szklankę kwasu buraczanego z łyżką miodu.

Niedomagania krwi

I – Jeść często buraki gotowane z czarną fasolą i orzeszkami ziemnymi.
II – Pić kwas buraczany.

Kwas buraczany

Pokrojone w plastry buraki zalać wystudzoną przegotowaną wodą (by je przykryła) w kamion­kowym garnku lub słoju, włożyć kromkę suchego chleba, pozostawić na 7 dni. Po 7 dniach przecedzić, zlać do butelek, zakorkować, przechowywać w chłodnej piwnicy; pić według potrzeby.

Cebula

Nadciśnienie tętnicze

Wycisnąć sok z kilograma dużych cebul i wymieszać z sokiem cytryn w proporcji sok cytryny z sokiem cebuli; wypijać po łyżce dziennie. Nie tylko obniża ciśnienie, ale także oczyszcza arterie ze złogów cholesterolu. Tu należy przypomnieć, że nie cholesterol jest przyczyną, lecz gdy przyczyna ustępuje poziom cholesterolu spada, ponieważ przestaje już być potrzebny.

Stwardnienie tętnic mózgu

Przykładać na czoło kompresy z surowej cebuli.

Środek ogólnie wzmacniający

Trzy razy dziennie wypijać po kieliszku wina cebulowego.

Cebula surowa

Dodawać do zup, sałatek, zakąsek, jeść macerowaną kilka godzin w oliwie (z oliwek). Drobno posiekaną cebulę dodawać do mleka, rosołu, smarować kanapki z masłem lub olejem.

Cebulowy napój

Posiekaną cebulę macerować kilka godzin w ciepłej wodzie. Popijać z kilkoma kroplami soku cytryny, rano na pusty żołądek.

Wzmacniające wino

30 dag miazgi cebuli połączyć z 10 dag jasnego płynnego miodu i 3/4 litra białego wytrawnego wina, starannie mieszając. Macerować 5 dni codziennie starannie mieszając. Przecedzić. Pić 3-5 łyżeczek dziennie np. przy awitaminozie i dla wzmocnienia. Zapobiega m.in. szkorbutowi, miażdżycy naczyń krwionośnych…

Cebulowa nalewka

Świeże cebule macerować 10 dni w alkoholu 90 % w stosunku 1:1, pić 3-5 łyżeczek dziennie. Aby otrzymać nalewkę łagodną macerować cebule w alkoholu 20 %; wypijać dwa razy dziennie przy posiłkach po łyżce z dodatkiem wody osłodzonej. Działa bakteriobójczo i pobudza czynności wydzielnicze jelit.

Czosnek

Krążenia krwi polepszyć

Ugotować trzy ząbki czosnku; jeść w posiłkach z sosem sojowym.

Nadciśnienie tętnicze

I – Pić dwa razy dziennie po 30 kropli nalewki czosnkowej, co kilka dni robić przerwę.
II – Jeśli nie występują schorzenia wątroby pić „wino czosnkowe” dwa razy dziennie po łyżce przed jedzeniem.

Przykład zastosowania czosnku

Smażyć ząbki czosnku w oleju roślinnym z czarnym pieprzem i plasterkami świeżego imbiru; posypać cukrem i zieloną cebulą, polać octem, dodać ketchupu pomidorowego i ewentualnie mąki do zagęszczenia. Zawiera 4 smaki słodki, kwaśny, ostry, słony.

Czosnek surowy

Stosować do sałaty i różnych produktów spożywczych. Wyjątkowo korzystnie jest dwa ząbki czosnku posiekać z natką pietruszki, dodać kilka kropli oliwy z oliwek i pozostawić na noc. Zjeść na­zajutrz rano.

Nalewka czosnkowa

5 dag pokrojonego czosnku macerować 10 dni w pół litra wódki 40 %, często wstrząsając. Przecedzić i pić dwa razy dziennie do 30 kropli przez kilka dni (antyseptyk, działa przeciwmiażdżycowo, obniża ciśnienie krwi, rozszerza naczynia krwionośne, przeciwdziała bólom reumatycznym, astmie…).

Czosnkowe wino wzmacniające

10 dag posiekanego czosnku zalać butelką białego wytrawnego wina, odstawić na 7 (30) dni do zmacerowania. Stosować w miarę potrzeby dla wzmocnienia. Skuteczne także przeciw chronicz­nemu zimnu, zwłaszcza u kobiet.

Kapusta

Choroba serca

Przykładanie miejscowe liści kapusty zmniejsza przekrwienie i normalizuje krwiobieg. Okład z 3-4 warstw świeżych liści kapusty pozostawić na kilka godzin.

Krwioobieg usprawnia

Przykładanie liści kapusty ożywia tkanki, absorbuje nieczystości i skupiska tłuszczu z tkanki podskórnej, regeneruje i oczyszcza skórę, usprawnia krwioobieg. Podobnie działa brzoskwinia, ogórek, truskawka.

Nadciśnienie tętnicze

Przykładać 3-4 warstwy liści kapusty na okolice lędźwi, kark, łydki, na 2-3 godz. lub całą noc.

Zapalenie tętnic

Na noc przykładać trzy warstwy liści kapusty na powierzchnię większą niż objęta dolegliwością (lekko obandażowane). Okłady z liści zmniejszają przekrwie­nie, aktywizują krwioobieg, ożywiają tkanki, oczyszczają kapilary. Dotyczy to również ciężkich nóg, sinicy skóry.

Zapalenie włośniczek

Popijać po szklance dziennie świeżego soku z surowej kapusty.

Żylaki – także bolesne

Na noc przykładać trzy warstwy liści kapusty na powierzchnię większą niż objęta dolegliwością (lekko obandażowane). Okłady z liści zmniejszają przekrwie­nie, aktywizują krwioobieg, ożywiają tkanki, oczyszczają kapilary. Dotyczy to również ciężkich nóg, sinicy skóry.

Marchew

Naczynia krwionośne

Świeży sok z marchwi przemywa naczynia krwionośne.

Stany przedrakowe

Popijać dziennie litr świeżego soku z marchwi z dodatkiem pół litra soku z selera.

Stany zapalne

Świeży sok z marchwi usuwa stany zapalne.

Stwardnienie tętnic

Świeży sok z marchwi przeciwdziała stwardnieniu tętnic.

Zupa z marchwi

Zupę z marchwi zaleca się ze względu na jej właściwości odtru­wające, remineralizujące i zdolność przywracania w organizmie równowagi kwasowo-zasadowej. Zupa ta wskazana jest dla otyłych, ma właściwości moczopędne, poprawia krążenie krwi, pobudza czynności gruczołów wydzielania wewnętrznego.

 Marchew i jej liście

Marchew i jej liście powinny być dodawane do wszystkich zup jarzynowych, w których wystę­puje por, cebula, czosnek, tymianek, rozmaryn, kalarepa, goź­dziki, liść laurowy, seler, pietruszka.

Pomidory

Nadciśnienie tętnicze

Jeść dwa pomidory na pusty żołądek codziennie przez miesiąc, również unikać pokarmów pikant­nych.

Właściwy poziom likopenu w krwi

Zjeść codziennie pomidora.

Seler

Nadciśnienie tętnicze

I – Regularnie jadać seler.
II – Wypijać trzy filiżanki lekko gotowanego soku z selerów.
III – Codziennie na pusty żołądek pić letni sok z selerów.

Szparagi

Nadciśnienie tętnicze

Wypijać szklankę dziennie soku szparagowego razem z miąższem i łyżeczką miodu.

Odtruć organizm

Jeść zupę jarzynową z gotowanej marchwi i naci marchwi, selerów, mniszka, szparagu i dyni.

Stwardnienie tętnic

Wypijać szklankę dziennie soku szparagowego razem z miąższem i łyżeczką miodu.

Pij i pisz, jakie dolegliwości odeszły w siną dal [141]

Kultury Wschodu wykorzystują prozdrowotne i lecznicze właściwości roślin. Kultury Zachodu kpią z tradycji Wschodu, starają się dyskredytować wielowiekowe doświadczenia.

Kurkuma jest jedną z przypraw w kulturach Wschodu, szczególnie w Indiach, od tysięcy lat stosowaną kulinarnie, prozdrowotnie, uzdrawiająco, leczniczo… Między tymi działaniami nie ma granicy.

Właściwości prozdrowotne, uzdrawiające i przedłużające życie zawdzięcza kurkuminie, która jest silnym przeciwutleniaczem. Podobnie działających przypraw, równie cennych, wartych stosowania i promowania jest wiele, ale teraz skupmy się na zastosowaniu tej jednej.

Stosować kurkumę można jak wiele innych przypraw, do zup, gulaszów i przeróżnych potraw, cały korzeń lub sproszkowany. Aby doświadczyć mocy kurkumy pisanina nie pomoże, nie szukaj więc co inni piszą i gadają, lecz zacznij ją stosować.

Kurkuma ma wiele właściwości prozdrowotnych, np.: silnie przeciwzapalne, pomaga kontrolować poziom hormonu wzrostu, obniża ryzyko związane z występowaniem zmian zwyrodnieniowych w mózgu. Pijający wodę z dodatkiem kurkumy i pieprzu obniżają ryzyko zachorowań na choroby z długotrwałego zaśmiecania organizmu, jak demencja, choroba Alzheimera.

Dla zdrowia mózgu i przeciw nowotworom

Kurkuma ma wiele właściwości prozdrowotnych, np.: silnie przeciwzapalne, pomaga kontrolować poziom hormonu wzrostu, obniża ryzyko związane z występowaniem zmian zwyrodnieniowych w mózgu.

Pijający wodę z dodatkiem kurkumy i pieprzu obniżają ryzyko zachorowań na choroby z długotrwałego zaśmiecania organizmu, jak demencja, choroba Alzheimera…

Badania opublikowane w ”Cancer Reserch UK” potwierdziły, że kurkuma eliminuje nowotwory i zapobiega ich wzrostowi. Szczególnie widać to na przykładzie komórek nowotworowych piersi, jelita grubego, żołądka, skóry.

Woda z kurkumą i pieprzem

Wsyp do garnka łyżeczkę sproszkowanej kurkumy i zalej wodą o temperaturze pokojowej (0,5 do 1 litra). Podgrzewaj do falowania wody. Nie gotuj. Dodaj szczyptę pieprzu (czarnego). Zawarta w pieprzu piperyna zwiększa wchłanianie kurkuminy (i wielu innych cennych składników). Przygotowywać należy na bieżąco i wypijać co rano przed śniadaniem. Dla lepszego smaku można doprawić odrobiną miodu.

Świadome życie w zdrowiu

Promując prozdrowotne i lecznicze moce roślin nie zachęcam ani nie zniechęcam do leczenia przez medyków. Promuję świadome życie w zdrowiu tak, by medycy nie mieli co robić, a pseudonaukowa, zbrodnicza szarlataneria wielkiej farmy została zażegnana i zapomniana.
Zwolennicy terapii onkologicznych nie mogą nikomu zabronić pijania wody z kurkumą i pieprzem.
To, że kurkuma nie jest zatwierdzona przez depopulatorów wielkiej farmy jako „lek” nie powinno nikogo dziwić. Niemniej jednak przypominam, że ja promuję kulinarne zastosowanie, a to, że ona leczy to niech ją sądzą a nie mnie, bo ja nie tylko nie leczę i nie proponuję leczenia, ale wręcz brzydzę się leczeniem.

Na wzmocnienie odporności i długowieczność

Woda z kurkumą i pieprzem wzmacnia i mobilizuje do przeciwstawienia się chorobom. Zawarta w kurkumie kurkumina jest silnym przeciwutleniaczem, chroni komórki przed uszkodzeniami i przedwczesnym starzeniem się.

Na problemy trawienne i zrzut śmieci

Woda z kurkumą i pieprzem wpływa korzystnie także na nerki i wątrobę. Pobudza ich funkcje i pomaga usuwać toksyny z organizmu. Łagodzi również objawy nadkwasoty. Polecana zmagającym się ze zgagą.

Woda z kurkumą i pieprzem ma właściwości zdrowotne, więc warto ją włączyć do jadłospisu. Wpłynie pozytywnie na cały organizm. Warto pić ją codziennie przed śniadaniem. W połączeniu ze zdrową żywnością i aktywnością fizyczną można zrzucić nadmiar śmieci nazywany nadwagą.

Złote mleko kurkumowe

To łatwy do stosowania napój z kurkumy. Zazwyczaj polecany na kaszel i ból gardła, jednakże można go wykorzystywać profilaktycznie.
Szklanka mleka naturalnego (niesklepowego), łyżeczka mielonej kurkumy, łyżeczka cynamonu cejlońskiego, 1/4 łyżeczki mielonego imbiru, trzy goździki, łyżeczka oleju kokosowego. Wszystkie składniki podgrzać na wolnym ogniu mieszając, pod koniec dodać łyżkę miodu, soku z cytryny lub pigwowca.

O kurkumie i jej zaletach można wiele pisać, ale pisanie nie przydłuży życia w zdrowiu, a mądre korzystanie z przypraw tak. Więc czekam na Wasze doświadczenia.

Wiele dolegliwości zniknie w sześć tygodni, jeśli przy tym będziesz codziennie dotleniać organizm na spacerze . Tkanki nowotworowe to najbardziej niedotlenione tkanki w całym organizmie.  Spadek tlenu w komórkach o 35 % skutkuje obumieraniem lub rakowaceniem komórek. Udowodnił to Otto Warburg. Przypominam to tutaj: Możesz pokonać każdą chorobę – łącznie z nowotworami i cukrzycą [80]

Sprawdź i pochwal się efektami.

 

 

 

Prozdrowotny zwiastun wiosny [127]

Forsycje spotykamy na skwerach, w parkach, ogrodach… Zakwitają w końcu marca lub początkiem kwietnia, zanim pojawią się listki, gęsto obsypujące krzewy drobnymi żółtymi kwiatami. Liście pojawiają się po kwitnieniu i zdobią krzewy do późnej jesieni. U mnie forsycje kwitną już od dwóch tygodni. Mam nie tylko pojedyncze krzewy forsycji, także uformowaną z forsycji złotą ścianę żywopłotu.

W miejscach cieplejszych wegetacja rusza nieco wcześniej, więc i kwiaty na forsycji pojawiają się nieco wcześniej, ale przed Wielkanocą forsycje kwitną już wszędzie.

Właściwości forsycji

Forsycja ma wyjątkowe właściwości prozdrowotne i lecznicze. Zawiera wiele cennych substancji (saponiny, rutynę, flawonoidy, kwercetyny…), działających przeciwzapalnie, rozkurczowo, przeciwalergicznie…

Kwiaty forsycji stosowane są w kosmetykach przeciwstarzeniowych. Napary i nalewki z kwiatów forsycji możemy wykorzystywać dla wzmocnienia odporności, a także kiedy pojawiają się infekcje. Inne części forsycji, szczególnie korę z młodych gałązek (a nawet całe gałązki) także możemy wykorzystywać. Jednakże teraz, w pełni kwitnienia, zbierajmy kwiaty, by doświadczać ich uzdrawiających mocy teraz, a nadmiar suszmy, by mieć pod ręką do następnego kwitnienia.

Klasyczne receptury TMC

W Tradycyjnej Medycynie Chińskiej długą historię zastosowań klinicznych w leczeniu przeróżnych odmian grypy i choróbsk grypopodobnych mają dwie klasyczne receptury: Maxing Shigan Tang oraz Yinqiao San. Na bazie tych dawnych receptur powstał specyfik stosowany podczas morów i zaraz nazywanych „epi-demi-ami” i „pani-demi-ami”:

rok 2002 – z koroną w nazwie – ciężki zespół ostrego oddychania – „ssarskof”;

rok 2009 – ze świnią w nazwie – A Ha jeden eN jeden;

rok 2012 – z koroną w nazwie – bliskowschodni zespół oddechowy „mmerskof”;

rok 2019 – z numerem dziewiętnaście w nazwie – „ssarskof dwa”.

Forsycjowy specyfik TMC

Opis działania tego specyfiku pomijam gdyż wymagałby użycia terminów: „ekspresja RNA grypy”, „apoptoza komórek płuc”, „zmniejszenie zawartości TNF-α w surowicy”… Wprowadzanie takich terminów bez ich wyjaśnienia gubiłoby cel tego artykułu, a ich wyjaśnianie czyniłoby z tego artykułu mało przydatną pracę naukową. Ograniczę się do podkreślenia, że w składzie wspomnianego specyfiku na pierwszym miejscu jest f-o-r-s-y-c-j-a.

Aby uprzytomnić czytającym skąd pochodzą prozdrowotne i lecznicze moce tego specyfiku podaję jego składniki. Nie proponuję marnowania wysiłku na próby kopiowania ponieważ skompletowanie wysokiej jakości składników jest trudne, a sposób przygotowania przerasta możliwości niewtajemniczonych. Natomiast proponuję sadzić niektóre z wymienionych tu ziół w ogródkach, a także w miejscach dzikich i wykorzystywać je kulinarnie, profilaktycznie, kosmetycznie…

Złoty korzeń

Szczególnie polecam różeniec górski, zwany złotym korzeniem. Wprawdzie to nie ten z niżej podanego składu, ale warto go mieć pod ręką, gdyż jest adaptogenem i antyutleniaczem o wielostronnym działaniu:

– pomaga organizmowi dostosować się do stresu emocjonalnego i uodpornić się na intensywny wysiłek fizyczny;

– stymuluje centralny układ nerwowy;

– pozytywnie działa w przypadkach depresji, melancholii, migren wywoływanych stresem;

– przywraca chęć do życia;

– przydatny szczególnie przy spadku wydajności pracy.

 

Jako efektywny antyutleniacz możemy go wykorzystywać w:

– osłabieniu po grypach i chorobach infekcyjnych;

– po zatruciach;

– urazach fizycznych i psychicznych.

Mam zamówione sadzonki różeńca górskiego i będę je sadził w ogródku. Potrzebującym mogę udostępnić.

 Fiołki

Pod moimi forsycjami od lat rosną fiołki. Zakwitają przed forsycjami i kwitną wraz z nimi. Komu z odwiedzających moją witrynę i czytających moje teksty zdarzało się jadać dziko rosnące fiołki?

Tajemny skład

Lian qiao – Forsycja zwisła (owoce) – wzmacnianie odporności, hamowania uwalniania histaminy (katar, alergia)…;

Jin Yin hua – Suchodrzew japoński (pąki kwiatowe);

Ban Lang gen – Urzet barwierski (korzenie);

Mian ma guan Hong – Narecznica grubokłączowa (kłącza);

Yu xing cao – Pstrolistka sercowata (ziele);

Shi gao – rodzaj kamienia gipsowego zawierający siarczan wapnia;

Hong jing tian – Różeniec chiński (korzenie i kłącza);

Gan cao – Lukrecja uralska (korzenie);

Ma huang – Przęśl dwuklapowa (pędy);

Ku xing ren – Morela amarum (nasiona);

Guang huo xiang – Brodziec paczułka (ziele);

Da huang – Rzewień dłoniasty (korzenie i kłącza);

Su bo He – Mięta chińska (ziele).

Właściwości poszczególnych składników podałem 19 stycznia br. we wpisie zatytułowanym:

Rewelacyjny specyfik ziołowo-mineralny

link do artykułu tutaj:

Właściwości mieszanki

Antywirusowe, antybakteryjne, przeciwalergiczne, wykrztuśne, napotne. Zwalcza infekcję, obniża gorączkę, oczyszcza gardło i płuca, likwiduje stan zapalny, eliminuje flegmę, łagodzi ból, nawilża suche tkanki, poprawia funkcje płuc i oskrzeli, zapobiega powikłaniom pogrypowym…

zadaniowiec-bandyta

Zimą usiłowaliśmy sprowadzić (dla najbliższych i przyjaciół) parę opakowań forsycjowego specyfiku na wypadek wywołania nowej fali moru kolejnymi odmianami zarazy z koroną w nazwie. Znany z mieszania medycyny tradycyjnej z rokefelerowską depopulacją i organizowania spędów biznesowo-politycznych, podstępnie nazywanych „konferencjami”, zadaniowiec-bandyta zablokował nam i wam tę możliwość, po czym wygraża nasłaniem na mnie bandytów. Tak „odwdzięcza” się za pomoc okazaną jemu i jego rodzinie. Będę go wspominał przy różnych okazjach dopóty aż jego mocodawcy zlikwidują go, by ich nie demaskował i nie psuł im bandyckich procederów. Dwa miliardy ludzi mają wymordować w ciągu najbliższych dwu lat. Możemy umierać, jeśli im na to pozwolimy. Możemy przeżyć, jeśli podejmiemy odpowiednie postawy. Ponosimy konsekwencje nie tylko tego, co zrobiliśmy, także tego, czego nie zrobiliśmy.

Przetarłem szlaki

Kwitnie forsycja więc opisanego specyfiku już nie potrzebuję. Jednakże dla tych, którzy go potrzebują mogę go sprowadzić, bowiem udało mi się sforsować ówczesne bariery. Skoro szlaki są przetarte można zamawiać.

Rewelacyjny specyfik ziołowo-mineralny [94]

Wczoraj wspomniałem o swoim dylemacie odnośnie zastosowania rewelacyjnego specyfiku ziołowo-mineralnego. Dylemat polega na tym, że nie polecam suplementów i zazwyczaj odradzam ich stosowanie. Mamy pod dostatkiem wspaniałej naturalnej żywności, zawierającej wszystko, co dla zdrowia cenne i wszystko, czego brakuje chorującym. Składniki naturalnej żywności są znacznie, znacznie, znacznie lepsze i skuteczniejsze od wszystkiego, co zawarto w suplementach, nawet tych z najwyższej półki cenowej.

Na każdym kroku spotykam się z podwójną moralnością. Hipokryci rolni uprawiają dla siebie bez chemii, a na sprzedaż zlewają uprawy truciznami. Hipokryci medyczni szczepią cudze dzieci, a swoje chronią przed wstrzykiwaniem im trucizn. Hipokryci żywieniowi promują margaryny, a sami stosują masło. Hipokryzja panuje od duchownych aż po polityków.

Czasem, ale naprawdę sporadycznie i w wyjątkowych sytuacjach, dopuszczałem suplementowanie. Jeśli się to zdarzyło zaznaczałem, że ma to być jednorazowo. W żadnym razie nie wolno uzależniać organizmu od suplementów, a tym bardziej leków. Teraz mam zamiar sprowadzić dla siebie coś, co dla celów handlowych nazwane jest suplementem, a w istocie jest bardzo starym lekiem ziołowo-mineralnym. Zanim ów preparat opiszę zaznaczam, że go nie reklamuję, nie rekomenduję, nie polecam. Nie żeby szkodził, bo nie sięgałbym po niesprawdzone i niepewne, lecz żeby nie uzależniać, nie odciągać od Natury.

Ów ziołowo-mineralny lek (sprowadzony jako suplement) jest bezpieczny, skuteczny, sprawdzony przez wiele pokoleń. Jego nazwy ze zrozumiałych względów tu podać nie mogę, ale sprowadzając dla siebie mogę zakupić także dla przyjaciół.

Zaznaczam wyraźnie, że mam zamiar zastosować go jednorazowo, więc nie uzyskacie go ode mnie później. Ponadto jeśli zakupię go dla znajomych to tylko wówczas gdy będę pewny, że myślą podobnie i rozumieją moje motywy.

skład:

zioła: owoce forsycji zwisłej, pęki kwiatowe suchodrzewu japońskiego, korzenie urzetu barwierskiego, kłącza narecznicy grubokłączowej, ziele pstrolistki sercowatej, korzenie i kłącza różeńca chińskiego, korzenie lukrecji uralskiej, pędy przęśli dwukłosowej, nasiona moreli amarum, ziele brodźca paczułka, korzenie i kłącza rzewienia dłoniastego, ziele mięty chińskiej,
minerały: kamień zawierający siarczan wapnia.

Ten rewelacyjny specyfik ziołowo-mineralny ma długą historię zastosowań klinicznych w leczeniu grypy ʬiʁsowej i innych chorób grypopodobnych. Raporty medyczne potwierdziły, że zmniejsza ekspresję RNA grypy poprzez zmniejszenie apoptozy komórek płuc i zmniejszenie zawartości TNF-α w surowicy. Był stosowany podczas:
-ɘpidemy koʁonɒʬirsɒ SAʁS ƆoV (ciężki zespół ostrego oddychania) 2002-2003 r.,
-panidemy świńskiej grypy (wirs A/H1N1) 2009-2010 r.,
-ɘpidemy koʁonɒʬirsɒ MEʁS ƆoV (bliskowschodni zespół oddechowy) 2012 r.,
-panidemy ƆoVID-19 (od ang. Ɔoʁonɒwirs Disease 2019 r. – ʬiʁs SAʁS ƆoV-2).

Działanie poszczególnych składników:

Forsycja wzmacnia odporność oraz hamuje uwalnianie histaminy (katar, alergia).

Suchodrzew i Urzet wyraźnie obniżają gorączkę, działają antybiotycznie wobec Escherichia coli – pałeczki okrężnicy, Salmonella typhimurium, Staphylococcus Aureolus – gronkowca złocistego, i Streptococcus pyogenes – paciorkowca. Współczesne badania potwierdzają przeciwwirusowe i przeciwbakteryjne właściwości urzetu barwierskiego, zwłaszcza wobec wirusów grypy Influenzavirus A, B, C.

Pstrolistka sercowata stosowana w Tradycyjnej Medycynie Chińskiej na infekcje górnych dróg oddechowych i stany zapalne przewodów oddechowych.

Różeniec chiński działa podobnie jak korzeń żeńszenia, podwyższa sprawność organizmu. Wzmacniająco i podwyższa odporność ma choroby.

Lukrecja uralska – zioło przeciwwirusowe, bakteriobójcze, przeciwzapalne, wykrztuśne, nawilża płuca, oczyszcza oskrzela, hamuje kaszel.

Przęśl dwukłosowa wyraźnie rozszerza oskrzela i oskrzeliki. Płuca człowieka zawierają około 30 000 oskrzelików o średnicy mniej niż 1-2 mm. Ich skurcz prowadzi do znacznego ograniczenia przepływu powietrza w płucach w wielu procesach patologicznych. Infekcje dróg oddechowych i ostre zapalenie oskrzelików wywołują głównie wirusy RSV (ang. Respiratory Syncytia Virus rodzaju Pneumovirus) i wirus grypy.

Forsycja zwisła, Urzet barwierski, Rzewień dłoniasty stosowane w zapobieganiu i leczeniu wirusowych chorób zakaźnych. Zawierają emodynę, która działa przeciwzapalnie, przeciwbakteryjnie, ma potencjalną aktywność przeciw wirusom grypy.

Kamień gipsowy zawierający siarczan wapnia stymuluje meridiany płuc i żołądka, „oczyszcza ciepło i ogień” – infekcja wirusowa i bakteryjna.

Ten rewelacyjny specyfik ziołowo-mineralny o wyżej wymienionym składzie w Polsce nie jest znany, więc próżno szukać go w miejscach ogólnodostępnych. Wkrótce sprowadzę po dwa opakowania dla siebie i swojej rodziny. Przy tej okazji mogę zamówić także dla przyjaciół. Jednakże nikogo do stosowania tego, co ja stosuję, ani czegokolwiek nie namawiam, ani nie zachęcam. Jeśli jednak ktoś zapragnie skorzystać z okazji wspólnej terapii i wymiany doświadczeń daję mu taką szansę.

Waham się czy dopisać tu właściwości farmakologiczne i wskazania do stosowania, bo nie chcę by działało to zachęcająco na kierujących się powierzchownie zasłyszanymi hasłami. Osoby zainteresowane znajdą sposób skontaktowania się ze mną gdy zapragną więcej informacji w celu podjęcia najlepszej dla siebie decyzji.

Możesz pokonać każdą chorobę – łącznie z nowotworami i cukrzycą [80]

Niegdyś zacząłem pisać rozprawkę, której nie dokończyłem. Teraz mam inne cele i inne zajęcia więc dokończenia raczej nie będzie. Jednakże zwraca się do mnie coraz więcej osób chorujących po zmianie sposobu odżywiania powszechnie uznawanego za zły na sposób powszechnie uznawany za dobry, a przynajmniej znacznie lepszy. Ostatnio odwiedził mnie wampir z zaawansowanym glejakiem, szukający ofiary, na którą mógłby zrzucić odpowiedzialność za klęski swoich sprzeniewierzeń i pomieszania z poplątaniem. Ponieważ ciągłe powtarzanie każdemu jak zacząć jest męczące i deprymujące postanowiłem opublikować ten niedokończony tekst by odsyłać do niego błądzących. Skoro potrzebujecie kopa na start, no to macie!

Bez wyważania otwartych drzwi sam dokonaj ważnego odkrycia i bądź zdrów

Tematyka nowotworowa dotyka każdego, bowiem wszyscy jesteśmy bombardowani zmanipulowanymi sensacyjkami i straszeni chorobami nazywanymi nowotworowymi. Nie chcę dywagować ile w tej psychozie jest rzeczywistego zagrożenia, a ile podstępnej zachęty do bezsensownych badań, fałszywie nazywanych „profilaktyką”. Wielu rozumie, a większość czuje, że to merkantylny biznes i nawet nietrudno zauważyć czyj. Przypomnę zatem tylko suche fakty.

Zanim nowotwory zaczną doskwierać na tyle, by medycy mogli je wykryć rozwijają się i czynią spustoszenie kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt lat. Nieodczuwanie dolegliwości nie gwarantuje zdrowia.

Ponieważ w obecnym, zakłamanym i skażonym perfidią świecie rozpowszechniane są zmanipulowane wiadomości, zazwyczaj będące plugawieniem Wiedzy wydaje mi się, iż prawdziwa Wiedza Prozdrowotna przyda się sympatykom mojej strony.

Serfujący po internecie trafiają na nazwisko doktora Otto Warburga, wybitnego biochemika, laureata Nagrody Nobla. Jednakże zasoby internetowe są poprzeplatane bzdurami, półprawdami, kłamstwami. Nie chcę analizować na ile wynika to z niewiedzy, a na ile z celowych spekulacji. Skupmy się tylko na temacie nowotworów w świetle odkryć doktora Wartburga.

Interneta głosi, że doktor Wartburg zdobył nagrodę Nobla za odkrycie, iż raka powoduje zakwaszenie organizmu. Jednakże w Jego pracach nie ma nic na temat jakiegoś zakwaszenia! Interneciarze przekręcają fakty, bowiem Otto Warburg udowodnił, że spadek tlenu w komórkach o 35 % skutkuje obumieraniem lub rakowaceniem komórek. Tkanki nowotworowe to najbardziej niedotlenione tkanki w całym ludzkim organizmie.

Jak zapobiec niedotlenieniu miliardów komórek i wzmocnić ochronę przed nowotworami?

Zalecenia doktora Otto Warburga:
1 – Naprawić skład błon biologicznych miliardów komórek tworzących ciało człowieka.
2 – Usunąć z diety produkty, które powodują, że mniej tlenu przenika do komórek (niedotlenienie).
3 – Upewnić się, że w diecie nie brakuje, jak to nazywał dr Warburg, koenzymów oddychania.
4 – Wprowadzić zmiany w diecie, dzięki którym unikniemy spowolnienia krążenia. (Warburg odkrył, że spowolnienie krążenia prowadzi do niedoboru tlenu w komórkach).
5 – Zagwarantować odpowiedni poziom hemoglobiny w krwi. Ponieważ hemoglobina przenosi tlen nie może jej brakować!
6 – Sprawić by hemoglobina (która przenosi tlen) chętniej uwalniała tlen do narządów i komórek.

Po zrealizowaniu tych zaleceń problem nowotworów samoczynnie zniknie jak znika mrok pod wpływem wschodzącego Słońca.

Jak spełnić powyższe punkty?

Przede wszystkim eliminując z diety szkodliwe tłuszcze, wyroby z pszenicy, wszystko co zawiera glifosat itp. trucizny.

Jakie tłuszcze są szkodliwe?

Wszystkie utwardzone, częściowo utwardzone, uwodornione, częściowo uwodornione. Nie kupuj produktów z tymi słowami na etykiecie gdyż są źródłem uszkodzonych kwasów tłuszczowych, blokujących dostęp tlenu do komórek.

Gdzie są te szkodliwe kwasy tłuszczowe?

W margarynach itp., wyrobach cukierniczych i ciastkarskich, majonezach, śmietankach w proszku…

To pierwszy etap zmian, jakie trzeba wprowadzić… Pozostałe dostaniesz jak pochwalisz się efektami wprowadzonych zmian.

Pokrzywowe ciekawostki [29]

Fragment mojej książki: Zielona Apteka. Chwasty warte naszej miłości.

***

Pokrzywom, jako roślinom leczniczym, odżywczym, kosmetycznym nie dorównują żadne inne rośliny.

***

Zanim rozpowszechniła się bawełna pokrzywy wykorzystywano w produkcji tekstyliów.

***

W XVIII w. wierzono, że nawet piorun nie zaszkodzi piwu, jeśli na wierzch beczki rzucić wiązkę pokrzyw.

***

Jako jeden z nielicznych surowców zielarskich pokrzywy obniżają poziom cukru w krwi, w niewielkim stopniu także ciśnienie krwi.

***

Spożywanie pokrzyw wskazane jest szczególnie przy cukrzycy i awitaminozach.

***

Spożywanie pokrzyw pomaga utrzymywać organizm w zdrowiu.

***

Pokrzywy to bezsprzecznie najprawdziwsza apteka, która sama wychodzi do nas goszcząc w pobliżu naszych siedzib.

***

Pokrzywy są wprost niezastąpione, zwłaszcza wiosną, gdyż doskonale wpływają na ogólną samoregenerację organizmu.

***

Kto często spożywa pokrzywy nie zachoruje na raka.

***

Szczególnie zalecana jest w anemii, alergii, chorobach skóry, schorzeniach reumatycznych i dnie.

***

Dym z korzeni pokrzyw zabija prątki gruźlicy, szkarlatyny, tyfusu…

***

Nalewka z korzeni pokrzyw jest silnym narkotykiem – kilka kropel hamuje rozwój raka.

***

Spośród wszystkich roślin pokrzywy mają najwięcej chlorofilu. Skład chlorofilu zbliżony jest do hemoglobiny, dzięki czemu nasz organizm łatwo przerobi go w hemoglobinę.

***

Wysoka zawartość chlorofilu, żelaza, witaminy C zwiększa produkcję czerwonych krwinek i hemoglobiny, korzystnie wpływając na tworzenie się krwi.

***

Pokrzywy stosowano w kamicy moczowej, skazie moczanowej, reumatyzmie, gośćcu, problemach wątroby, przewodu pokarmowego, biegunkach, nieżytach żołądka i jelit, schorzeniach skórnych, stanach zapalnych, guzkach – także nowotworowych, łupieżu, łojotoku, do wzmacniania włosów i przeciw ich wypadaniu.

***

Dotykanie bolących miejsc świeżą pokrzywą działa leczniczo przy reumatyzmie, bólach kręgosłupa, ischiasie…

***

Należycie zbierane i przygotowane pokrzywy są doskonałym środkiem czyszczącym krew i cały organizm.

***

Płukanie włosów wywarem z korzeni pokrzyw nada im puszystość, połysk, wzmacnia je i regeneruje. Polecane także przy łupieżu.

***

Świeże liście pokrzyw przyrządzone jak szpinak są wartościową jarzyną.

***

Liście pokrzyw warto dodawać do zup i sałatek jarzynowych, przez co wartość odżywcza tych dań znacznie wzrasta.

***

Po więcej zapraszam do książki: Chwasty warte naszej miłości

 

Przyprawy skuteczniejsze od leków [21]

Wiosna i jesień (nawet ta „złota polska”) sprzyjają obniżeniu odporności. Wówczas łatwiej „łapać” infekcje. Głównie dlatego, iż w natłoku zajęć zapominamy, że lepiej zapobiegać niż leczyć i nie wiemy czym skutecznie bronić się przed wirusami i bakteriami. A często wystarczy sięgnąć po przyprawy, bowiem szczypta przypraw (nawet popularnych) bardziej przysłuży się zdrowiu niż garść leków (nawet najdroższych).
Niegdyś przyprawy, tak zwane korzenie, były trudno dostępne, więc były drogie. Dziś większość przypraw dostępna jest na wyciągnię­cie ręki, a przy tym są tanie. Zazwyczaj mamy je w kuchni, ale nie w pełni znamy ich właściwości i nie w pełni umiemy je wykorzystywać. O przyprawach można wiele pisać, jednakże od pisania zdrowia nie przybywa. Tu zwracam uwagę na właściwości zwalczania infekcji i ochrony przed infekcjami cynamonu, czosnku, imbiru, kurkumy… Zachęcam do stosowania ich na codzień i praktycznego poznawania ich prozdrowotnych zalet.

Cynamon

Cynamon to sproszkowana kora cynamonowca. Zapach i smak cynamonu kojarzymy głównie ze świątecznymi wypiekami, jednakże ta przyprawa powinna gościć w naszej kuchni na co dzień.
Cynamon rozgrzewa organizm i chroni przed infekcjami bakteryjnymi. Cynamon możemy wykorzystywać do potraw na słodko, takich jak naleśniki, owsianki, kluski, ciasta, ale także do wielu innych potraw, np. pieczonych mięs, gulaszy warzywnych, szaszłyków…

Czosnek

Czosnek jest przeciwutleniaczem i naturalnym antybiotykiem, w walce z infekcjami i wzmacnianiem odporności nie ma sobie równych. Moc czosnku znana jest od wieków, z jego leczniczych właściwości korzystały nasze babki, prababki, praprababki… To, co wyróżnia czosnek, to jego uniwersalne zastosowanie. Czosnkiem można wzbogacić smak niemal każdej potrawy.

Imbir

Działanie lecznicze świeżemu korzeniowi imbiru nadają: zingiberol, gingerol, zinferon. Dzięki tym substancjom imbir działa podobnie do aspiryny: gasi stany zapalne, przyspiesza usuwanie toksyn, działa antybakteryjnie i rozgrzewająco.
Dla wzmocnienia odporności wystarczy zalać gorącą wodą kilka cienkich plasterków świeżego imbiru i taki napój pić codziennie, najlepiej rano. Imbirowy napój można wzbogacić sokiem z cytryny i miodem.

Kurkuma

Kurkuma jest naturalnym antybiotykiem, jest pomocna w zapobieganiu infekcjom bakteryjnym, wirusowym, grzybiczym. Kurkuma nadaje potrawom złocisty odcień i świetnie sprawdzi się w potrawach każdej kuchni, od dalekowschodniej do naszej.
Sproszkowany korzeń kurkumy jest składnikiem popularnej mieszanki przyprawowej: curry.
Kurkumę można wykorzystywać w celu oczyszczania organizmu z toksyn i działania przeciwbólowego.

Rozgrzewająca mikstura z wymienionych tu przypraw będzie skuteczniejsza niż Rutinoskorbin.

Więcej o zastosowaniu przypraw przeczytać można w kilku moich książkach, bowiem kończąc je przepisami kulinarnymi zamieszczam dla wygody czytelników także rozdział o przyprawach.

Dobra nowina [15]

Rzadko zwracają się do mnie bratnie dusze starające się żyć w zdrowiu bez leczenia, lekarzy, leków, diet, suplementów diety… Zazwyczaj dręczą mnie szukający lepszych sposobów leczenia, lepszych lekarzy, lepszych leków, lepszych diet, lepszych suplementów diety… Coraz częściej są wśród nich lekarze. Witam serdecznie wszystkich.

Leczenia, lekarzy, leków poszukują chorzy; zdrowi nie potrzebują ani leczenia, ani lekarzy, ani leków. Życie w pełnym zdrowiu jest możliwe, jednakże na każdym kroku widzimy i odczuwamy perfidię starających się różnymi sposobami abyśmy chorowali. Przerażające jest to, iż w wyniszczaniu nas prym wiodą lekarze, których obdarzamy zaufaniem i powierzamy im największy skarb – zdrowie nasze i naszych dzieci.

Zapewne wielu pamięta słowa światowej sławy kardiochirurga, późniejszego ministra zdrowia, który publicznie powiedział w telewizji, że gdyby szlak trafił lekarzy to 95 % chorych wyzdrowiałoby natychmiast. Wyzdrowieliby bez lekarzy i bez leków! Oby stało się to jak najszybciej. Marzę o tym i życzę tego sobie i wszystkim. A że marzenia się spełniają zacznijmy marzyć; miejmy odwagę marzyć. Marzyć o zdrowiu bez leczenia, bez lekarzy, bez leków, bez diet, bez suplementów diety…

Szanowni państwo. Wiecie, że wśród współczesnych leków przeważają wrogie naszym organizmom i całemu ekosystemowi chemikalia syntetyczne. Wiecie, że wszystkie współczesne leki szkodzą, co przyznają nawet ich producenci. Ta szkodliwość powszechnie nazywana jest skutkami ubocznymi. Czy aby na pewno te skutki i powikłania są ubocznymi? A może są zamierzonymi, celowymi?

Uznawany za ojca medycyny Hipokrates marzył aby pokarm był lekiem. Powinniśmy dążyć do tego.

Wielu robi domowe przetwory; większość paprze je przemysłowym cukrem, przemysłową żelatyną, przemysłowym octem, przemysłowymi chemikaliami…, nieliczni potrafią je tak komponować by działały prozdrowotnie, przywracały zdrowie, leczyły.

Ponieważ wiedza ta jest trudno dostępna udostępniam ją na miarę moich możliwości. Teraz, jako przeciwnik leków (także naturalnych i homeopatycznych) mam dylemat, bowiem wielu ich poszukuje. Nie zmieniam poglądów, nadal pragnę by pokarm był lekiem, jednakże udostępniam potrzebującym szeroki wybór kropli i maści z naturalnych składników. Zamówić je może każdy, kto opisze dręczące go problemy oraz efekty po ich zastosowaniu. Z zebranego w ten sposób materiału powstanie książka. Ci, których efekty zostaną tam zamieszczone dostaną bezpłatny egzemplarz.

Myślę, że dla wielu jest to dobra nowina.

 Niektóre z oferowanych kropli homeopatycznych
Zamawiając wystarczy podać numer. Krople wykona dla Państwa laboratorium homeopatyczne z wieloletnim doświadczeniem.
Poniżej wskazania i zastosowania:

Krople nr 1
Hemoroidy bez krwawień, bolesne guzy z przewlekłym zaparciem. Dolegliwości reumatyczne stawów krzyżowo-biodrowych. Uczucie bólu, palenia, przepełnienia w okolicy odbytu….
Główny składnik: kasztanowiec; inne składniki: kolinsonia (rodzaj mięty), kruszyna, widłak, kulczyba wronie oko, piwonia, trędownik.

Krople nr 2
Przewlekłe zapalenia zatok przynosowych, nieżyty górnych dróg oddechowych, zapalenie gardła i migdałków, zapalenie ucha środkowego, katar nosa…
Główny składnik: apis (wyciąg z pszczoły); inne składniki: tojad, arnika, owies, pokrzyk wilcza jagoda, fluoryt wapnia, jeżówka, związek siarki, groźnica niema (gatunek jadowitego węża z podrodziny grzechotników, związki rtęci, sasanka, krzemionka (bezwodny koloidalny tlenek krzemu), jodek siarki, siarczan wapnia.

Krople nr 3
Przewlekłe dolegliwości reumatyczne, bóle mięśni, lumbago, kończyn dolnych, klatki piersiowej…

Główny składnik: berberys; inne składniki: boże drzewko, kolchicytyna (z zimowitu), kolokwinta (arbuz), szarota, bagno, kulczyba wronie oko, olejek terpentynowy.

Krople nr 4
Wzmaga wytwarzanie żółci, dolegliwości wątroby i pęcherzyka żółciowego, stany zapalne, zaburzenia czynności dróg żółciowych, pobudza czynność miąższu wątroby…
Główny składnik: chlesterinum; inne składniki: pokrzyk wilcza jagoda, berberys, ostropest plamisty, pochrzyn włochaty, leptandra, gorzkla właściwa.

Krople nr 5
Klimakterium, uderzenia gorąca, bóle mięśni, stawów, szum w uszach, bóle głowy, napięcia i bolesność w obrębie miednicy małej w okresie jajeczkowania i przed menstruacją…

Główny składnik: pluskwica groniasta; inne składniki: zapaliczka cuchnąca, pokrzyk wilcza jagoda, krokus, jałowiec sabiński, sanguinaria (krwica), buławianka czerwona (sporysz).

Krople nr 6
Choroba wieńcowa spowodowana miażdżycą, osłabienie serca, niewydolność serca, skłonność do kurczów naczyń…

Główny składnik: głóg; inne składniki: tojad, arnika, kaktus grandiflorus (rozkwitający cereus), nitrogliceryna.

Krople nr 7
Silny kaszel, krztusiec, koklusz, zapalenie tchawicy i oskrzeli, napady silnego kaszlu, nasilającego się zwłaszcza w nocy…

Główny składnik: rosiczkainne składniki: tojad, pokrzyk wilcza jagoda, cyprys, ipekakuana (wymiotnica, wiecznie zielony półkrzew), mephitis putorius (gruczoł wydzielania skunksa), tymianek, ciemiężyca biała.

Krople nr 8
środek wzmacniający odporność organizmu, stany zapalne, stany ropne…

Główny składnik: jeżówka wąskolistna; inne składniki: łopian większy, baptisia, kolokwinta (arbuz), groźnica niema (gatunek jadowitego węża z podrodziny grzechotników), bicyjanid rtęci, toxicodendron, siarka.

Krople nr 9
Schorzenia gorączkowe wskutek przeziębienia, stany grypowe również z bólami w kościach…

Główny składnik: sadziec przerośnięty; inne składniki: tojad, przestęp, jeżówka wąskolistna, Tartarus emeticus, ciemiężyca biała.

Krople nr 10
Przewlekłe nawracające zapalenia spojówek i brzegu powiek, również alergiczne…

Główny składnik: świetlik; inne składniki: wilczomlecz sosnka, orzech włoski, ruta, krwiowiec, trędownik bulwiasty.

Krople nr 11
Hemoroidy, żylaki, krwawienia żylne…

Główny składnik: oczar.

Krople nr 12
Podostre i przewlekłe choroby nerek, zapalenie miedniczek nerkowych, podrażnienie pęcherza i cewki moczowej, w dnie moczanowej pobudza wydzielanie przez nerki…
Główny składnik: jałowiec.

Krople nr 13
Krople wzmacniające i regenerujące wątrobę …

Krople nr 14
Zapalenie i bóle gardła, angina, zapalenie jamy ustnej…

Skład: cyjanek rtęci, bożodrzew gruczołkowaty, bromek amonowy, baptysja, jeżówka wąskolistna, gąbki.

Krople nr 15
Przy niepokoju i zaburzeniach snu…
Główny składnik: męczennica.

Krople nr 16
Reumatyzm stawowy, bóle mięśni, nerwobóle, zapalenia nerwów, choroby skóry z pęcherzami (półpasiec, opryszczka, pokrzywka przewlekła)…

Główny składnik: sumak jadowity.

Krople nr 17
Kamica moczowa, rozpuszczanie pisaku…

Główny składnik: rubia.

Krople nr 18
Rozrosty skórne, polipy, brodawczaki, brodawki, kurzajki…

Główny składnik: tuja.

Krople nr 19
Miażdżyca tętnic, zaburzenia ukrwienia mózgu, nadciśnienie tętnicze…

Główny składnik: vasotonicum.

Krople nr 20
Zapalenie oskrzeli, astma oskrzelowa…

Główny składnik: yerba santa.

Krople nr 21
Osłabienie mięśnia sercowego, złote krople działają kojąco i wzmacniająco na mięsień sercowy…

Krople nr 22
Wzmacniający płyn do włosów, zapobiega wypadaniu…

Skład: apis (wyciąg z pszczoły), arnika, nagietek, rumianek, …………, łopian, pokrzywa, tatarak.