Magia jabłek i jabłoni [154]

Gdyby Cię jeszcze jabłkowa tematyka nie znudziła to z kolejnym moim artykułem sprzed ćwierćwiecza zapraszam do jabłkowej krainy.

W wielu tradycjach jabłko było owocem wiedzy, magii, objawienia i służyło za cudowny pokarm. Jabłko lub przybrana jabłkami gałąź bądź różdżka stanowiła jedno z insygniów królewskich. Według opowieści bretońskich spożycie jabłka stanowi prolog do przepowiedni. Jabłko, owoc nieśmiertelności, mądrości i wiedzy, stanowi symbol ducha i wiedzy tajemnej oraz mocy, jaka rodzi się poza światem fizycznym, ułatwia nawiązanie kontaktów z „tamtym światem”. Według Celtów, ów pełen niekończących się rozkoszy świat, posiada ścisłe związki z jabłonią, bowiem jabłoń i jabłka symbolizują życie wieczne we wszystkich przekazach, jakie docierają z zaświatów do istot ludzkich.

Jabłoń zajmowała ważne miejsce w wierzeniach celtyckich. Leżąca hen za morzami wyspa, gdzie został przeniesiony król Artur (po zniknięciu z tego świata) nosiła nazwę Avallonu – krainy jabłek. Zgodnie z pradawną tradycją tę odległą krainę przedstawiano jako wyspę porosłą jabłoniami.

Rdzeń nazwy „jabłoń” (po angielsku apple, po niemiecku apfel, a po bretońsku aval) dał początek nazwie Avallon – miasta we Francji i wyspy czarodziejki Morgany na Bałtyku. Z niego też wywodzi się galijska nazwa jabłoni (abellio), francuskie słowo (1’abeille) oznaczające pszczołę, imię boga Apollina… Czarodziejka Morgana uprawiała jabłonie i zbierała jabłka dające nieśmiertelność. Jabłka te miały smak pszczelego miodu, a ich ilość nie malała nawet gdy je zjadano.

Po dziś dzień utrzymał się obyczaj wystawiania na licytację (w dniu Wszystkich Świętych) krzewu, na którego gałązki (obcięte parę centymetrów od nasady) powbijano jabłka, tworząc „jabłkowe drzewo”. Rytuał ten ma prawdopodobnie ustalić rodzaj więzi między światem żyjących, a pozagrobowym, przedłużając tradycyjną wymowę 1‑listopadowego święta (galijskiego Samonios i irlandzkiego Samhain). Aby godnie uczcić początek roku celtyckiego, Druidzi zbierali się na obrzeżu bagien, gdzie bogom (tudzież uczestnikom święta) składali w darze jabłko. Jeśli przekrojono go prostopadle do osi, ujawniał się zawarty w kole pentagram, duch i materia zmysłowa, pięcioramienna gwiazda, symbol wiedzy.

Jabłoń, podobnie jak dąb, stanowi również obiekt praktyk rzucania uroków. Ścięcie jabłoni według prawa Brehon karano śmiercią (prawo to określa stopnie kary, jaką ściąga na siebie dopuszczający się wykroczeń wobec drzew).

Zbiorom jabłek sprzyjają: Baran, Lew, Strzelec, Bliźnięta i Wodnik. Przed wilgotnymi ciągot­kami Wagi chroni stary Księżyc(trzecia i czwarta kwadra). Zbierane wtedy poobijane jabłka wysuszą się i wyleczą. Jeśli owoce zrywane są podczas nowiu, to obite jabłka zgniją.

Najlepszą porą na przechowywanie owoców, jest czas, gdy Księżyca ubywa w znaku Skorpiona. Wodny i płodny znak Skorpiona koncentruje cukier i sok w jabłkach zimowych. Czy jabłka dobrze się przechowują sprawdzaj gdy na nieboskłonie króluje wilgotny znak Koziorożca – wtedy mogą się gwałtownie psuć. Ułożone pomiędzy jabłkami liście klonu zadziałają konserwująco.

Najsmaczniejszy jabłecznik sporządza się z różnych odmian jabłek, mieszając je. Dla cierpkości należy dodać jabłek dzikich. Aby jabłecznik był słodki i mocny, wyciśnięty sok należy odcisnąć przez płótno i odstawić by się ustał w temperaturze do 4° C, co opóźni fermentację. Trwa to zazwyczaj do trzech dni. Odciśnięty sok w każdej chwili nadaje się do wypicia. Jeśli chcemy zrobić słaby napój alkoholowy, zwany „mocnym jabłecznikiem”, procesowi fermentacji poddajemy jabłka podczas ostatniej kwadry Księżyca, najlepiej w znakach wodnych – Raka, Skorpiona, Ryb.

Udostępnij!

7 odpowiedzi na “Magia jabłek i jabłoni [154]”

    1. Zacznij od założenia własnego sadu. Gdy już będziesz miał własne jabłka to może zapragniesz mnie poczęstować.

  1. Gruszę posadziłem i już byly pierwsze gruszki, znakomite.
    Teraz pora na posadzenie jabłoni.

    Czy wybiera się pan na konferencję 15.04. w Gliwicach „Czego ci lekarz nie powie.”?

    1. Na gruszkę z Twojej gruszy i jabłko z Twojej jabłoni cierpliwie poczekam.
      Na spęd, który nazwałeś „konferencją”, ani inne podobne nie tylko nie wybieram się, ale nawet nie mam potrzeby rozmawiać o tego typu imprezach. Mam wyższe aspiracje. Tam nie ma nic, co by służyło zdrowiu. Tam wszystko służy pozyskiwaniu klientów. Tam mówiąc o leczeniu jedni podstępnie inni bezrozumnie szafują słowem „zdrowie”. Zarówno to, czego ci lekarze nie powiedzą jak i to, co ci mówią na tego typu spędach ma tę samą wartość. Zachłystują się tym zagubieni, ogłupiani, zastraszani, zaślepiani, hochsztaplerzy, cwaniacy zbijający plugawe businessy na zagubionych, ogłupianych, zastraszanych, zaślepianych…
      Jeśli zaczniesz to rozumieć i otrzepywać się z tego, czym tam szprycują i zorganizujesz konferencję ze mną Twoje zaproszenie przyjmę. Pokaże Tobie i Twoim gościom jak wiele dolegliwości, które leczyli latami ustępuje jak ustępuje mrok, gdy zaczyna świtać – bez lekarzy, bez leków, bez terapeutów, bez suplementów…
      PS
      Adres, który podesłałeś wywaliłem bez zapoznania się z programem.

  2. Myślałem, że Zięba, dr.Jaśkowski, dr.Czerniak to są autorytety w sprawach zdrowego trybu życia. To Barbara Kazana tez nie? To kogo słuchać?
    Kogo jeszcze oprócz pana mogę zaprosić na wydarzenie?

    1. Twój problem polega na tym, że mylisz znaczenia słów. Wysoko cenię doktora Jaśkowskiego za ogół wiedzy i wszechstronność, głównie pozamedycznej, historycznej, jednakże wszyscy z tego grona, łącznie z drem Jaśkowskim dają wyłącznie wiadomości medyczne i okołomedyczne, cenne do leczenia, ale NIEPRZYDATNE do życia w zdrowiu. Jeśli chcesz się leczyć to twoja wola, jednakże w mojej obecności nie możesz rozmawiać o leczeniu, lekach, lekarzach, nie możesz używać słów związanych z leczeniem, lekami, lekarzami.
      Jeśli będziesz usiłował mnie zaliczał do tego grona to zerwę tę znajomość, bo ja medycyny różnych kultur studiowałem po to, aby umieć bronić się przed nimi i żyć bez leków i bez lekarzy.
      A uczyć się możesz od każdego. Sam decyduj czyjej wiedzy potrzebujesz i do czego.
      Jeśli miałbyś żyć 130 lat to nawet 100 lat nauk medycznych nie zapewni ci pozostałych lat życia w zdrowiu.
      A na wydarzenie zaproś przede wszystkim siebie. Zrób coś dla siebie. Od początku do końca dla siebie.

  3. Myślę że wiedzę trzeba czerpać z różnych, dobrych źródeł. Dlatego od lat czytam i staram się stosować i polecam innym pana cenne porady. I uważam że należy wspierać takie wydarzenia jak ta konferencja, mimo że dotyczy też leczenia.
    A spotkanie z panem postaram się kiedyś zorganizować. Chciałbym poruszyć temat tworzenia drzewa genealogicznego.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *