Fragment książki: „Brzuch ma rozum. Odchudzanie zagraża zdrowiu”. Książka będzie dostępna (od sierpnia br.) w Sztuce Dobrego Życia w Łodzi.
Dlaczego nasz „mózg jelitowy” rzadko ma apetyt na chleb pełnoziarnisty, kasze, płatki zbożowe?
Ponieważ nadmierne spożywanie tych produktów (także wielu innych) powoduje trwałe szkody. Rośliny za pomocą kolców, łusek (okrywy nasiennej), trucizn bronią się przed pragnącymi je zjeść. Aby zboże nadawało się do spożycia od tysięcy lat obdzieramy je z tych środków obronnych i ochronnych. Temu służyły: cepy, stępy, żarna, później młocarnie i wiatraki, a obecnie kombajny i młyny.
Jak daleko byśmy zagłębiali się w historię ludzkości zobaczymy, że metody obróbki zbóż we wszystkich kulturach były takie same. Z kłosów wymłacano ziarna, ziarna obłuszczano, by pozbawić je okrywy nasiennej, oddzielano od plew i dalej przerabiano: rozgniataniem na płatki, łamaniem na kasze, rozcieraniem (mieleniem) na mąki. Te techniki mają głębszy sens.
Żyto
Żyto (Secale L.) – rodzaj roślin jednorocznych, dwuletnich lub wieloletnich z rodziny wiechlinowatych. Pochodzi z Azji. Liczy około 10 gatunków, z których najważniejszym ze względów gospodarczych jest uprawiane żyto zwyczajne. Gatunkiem typowym jest Secale cereale L.
Żyto jest popularną rośliną uprawną, choć jego powierzchnia uprawy i znaczenie gospodarcze zmniejsza się.
Ziarniaki żyta są wykorzystywane głównie na pasze dla bydła i trzody chlewnej. Także miele się je na mąkę stosowaną głównie do wypieku chleba. Z żyta produkuje się też alkohol etylowy.
Słomą żytnią pokrywano dachy, takie pokrycie nazywało się strzechą. Wykorzystywano ją także na ściółkę dla zwierząt.
Żytnie surowce kulinarne
Z żytniej mąki i wody kisimy kwas chlebowy i żur. Kwas chlebowy jest smacznym napojem. Z żuru gotujemy zupy: żurek (często nazywany barszczem) i zalewajkę.
Z żuru, mąki i wody sporządzamy zakwas. Z zakwasu, wody i mąki sporządzamy zaczyn. Z zaczynu, wody i mąki wyrabiamy ciasto, z ciasta formujemy bochenki i wypiekamy chleb. Tak powstały chleb ma właściwości prozdrowotne i lecznicze.
Taki chleb nie tylko żywił, był także lekiem m.in. dla serca, a nawet na raka. Pisałem o tym w miesięczniku: Nieznany Świat.[1]
Pszenica
Pszenica (Triticum L.) – rodzaj zbóż z rodziny wiechlinowatych. Pochodzi z południowo-zachodniej i środkowej Azji. Wyróżnia się około 20 gatunków pszenicy i około 10 mieszańców międzygatunkowych.
Oprócz jęczmienia (Hordeum L.) jest najdawniej uprawianym zbożem. W światowej produkcji zbóż zajmuje trzecie miejsce po kukurydzy i ryżu.
Pierwszymi dzikimi, a następnie uprawianymi gatunkami pszenic były samopsza (Triticum monococcum L.) i płaskurka (Triticum dicoccon). Pszenicę udomowiono około 9 000 lat p.n.e. na Bliskim Wschodzie (w rejonie Żyznego Półksiężyca). Być może ze względu na produkcję piwa.
W zawartości jelit człowieka z Similaun, zm. ok. 3 300 lat p.n.e. znaleziono częściowo strawioną samopszę.[2]
W starożytnym Egipcie ziarna pszenicy wykorzystywano w misteriach poświęconych Ozyrysowi.[3] W mitologii greckiej kłosy pszenicy były atrybutem bogini Demeter.
W czasach biblijnych pszenica była w Egipcie i na Bliskim Wschodzie najważniejszą rośliną uprawną. W Biblii wymieniona jest ponad 70 razy.
Z czasem pszenica zwyczajna (Triticum aestivum L.) wyparła płaskurkę i samopszę. Natomiast współczesne odmiany pszenicy to wielokrotne modyfikanty. Modyfikowano je by były odporniejsze na suszę, choroby, temperatury, by zawierały więcej glutenu… Nadal są modyfikowane, między innymi po to by zawierały jeszcze więcej glutenu.
Pszeniczne surowce kulinarne
Ziarna pszenicy mielimy na mąkę. Z mąki pszenicznej (pszennej) wypiekamy bułki, ciasta, ciasteczka, torty, wygniatamy twarde ciasto na pierogi, makarony, mieszamy rzadkie ciasto na naleśniki i omlety.
Nie do końca zmielone ziarna pszenicy to kasza manna.
Chleb od najdawniejszych czasów wypiekano z mąki żytniej na naturalnie fermentowanym zakwasie. Z czasem z coraz większym dodatkiem mąki pszenicznej, aż w końcu z samej pszenicznej na drożdżach.
Wszystko, co dotychczas robiliśmy z pszenicy wielokrotnie modyfikowanej od teraz róbmy z orkiszu niemodyfikowanego. Tym bardziej, że w uprawie pszenicy powszechnie i nagminnie stosowany jest Roundup i inne trujące środki zawierające glifosat. Te trucizny stosowane są nie tylko do zwalczania chwastów, ale także do zasuszania zbóż tuż przed zbiorem, czyli zabijania w roślinach życia.[4]
Współczesna pszenica jest najbardziej trującym spośród zbóż.
Jęczmień
Jęczmień (Hordeum L.) – rodzaj zbóż z rodziny wiechlinowatych. Obejmuje ok. 40 gatunków traw jednorocznych i trwałych. Pochodzi ze stref umiarkowanych półkuli północnej.
Jęczmień należy do najstarszych i najważniejszych zbóż[5]. Najstarsze znane dowody na uprawę jęczmienia pochodzą z Bliskiego Wschodu, datowane są na VII tysiąclecie p.n.e.
Uprawiany jest jęczmień zwyczajny (Hordeum vulgare L.), największym jego producentem jest Rosja. Niektóre gatunki jęczmienia są roślinami ozdobnymi (jęczmień grzywiasty) lub chwastami (jęczmień płonny).
Ziarniaki jęczmienia mają kształt wydłużony, okryty plewkami, pomarszczony. Zawierają duże ilości skrobi.
Jęczmienne surowce kulinarne
Jęczmień jest podstawowym surowcem do produkcji słodu jęczmiennego w browarach, czyli do produkcji piwa (od pięciu tysięcy lat) i do produkcji kaszy jęczmiennej.
Z jęczmienia produkowane są szkocka i irlandzka whisky. Jęczmień jest także rośliną pastewną.
Owies
Owies (Avena L.) – rodzaj roślin należących do rodziny wiechlinowatych obejmujący około 35 gatunków. Wiele z nich to rośliny uprawne. W stanie dzikim występuje w basenie morza Śródziemnego i Azji Środkowej, a w Polsce dziko występuje głównie owies głuchy. Większość w rodzaju Avena stanowią gatunki dzikie i chwasty.
Rośliną uprawną jest przede wszystkim Avena sativa (ok. 90% upraw na świecie).
W Polsce ziarno owsa w ok. 80 % przeznacza się na paszę, w ok. 15 % do siewu. Na cele konsumpcyjne owsa wykorzystujemy niewiele, jednak coraz bardziej poznawane są właściwości owsa i znajdujemy dla niego coraz bardziej różnorodne zastosowanie w dietetyce, lecznictwie, przemyśle farmaceutycznym, kosmetycznym, chemicznym.
Owies należy do stosunkowo młodych roślin uprawnych. Pojawił się kilka tysięcy lat później aniżeli jęczmień i pszenica. Pierwsze znaleziska owsa pochodzą ze Szwajcarii z okresu brązu (1500-700 lat p.n.e.) i dotyczą głównie owsa szorstkiego (Avena strigosa). Na terenach polskich pierwsze ślady owsa tj. ziarniaki owsa głuchego (Avena fatua) pochodzą sprzed ok. 700 lat p.n.e. i odnalezione zostały w Biskupinie. Uprawa owsa na większą skalę rozpoczęła się dopiero w VIII wieku.
Owies, podobnie jak żyto jest wtórną rośliną uprawną, tzn. początkowo towarzyszył uprawom zbóż jako niepożądany chwast. Do Europy przywędrował razem z pszenicą z Azji i w miarę przesuwania się upraw z południa na północ kontynentu, pogarszania się warunków glebowych i klimatycznych zyskiwał na znaczeniu. Jego dominacja wśród upraw wzrastała aż zaczął wypierać gatunki pierwotne.
Owies siewny (Avena sativa) i owies głuchy (Avena fatua) są blisko spokrewnione i krzyżują się z sobą dając wiele form pośrednich.
Owsiane surowce kulinarne
Ziarna owsa używamy w formie płatków owsianych, które powstają z rozgniecionych ziaren.
Płatki można zrobić z każdego ze zbóż, ale inne niż owsiane są rzadziej spotykane.
Proso
Proso (Panicum L.) – rodzaj roślin jednorocznych lub bylin należący do rodziny wiechlinowatych. Ok. 500 gatunków występujących w strefie międzyzwrotnikowej i dalej na północ sięga strefy klimatu umiarkowanego w Ameryce Północnej. Z tego rodzaju pochodzą jedne z najstarszych roślin zbożowych. Gatunkiem typowym jest proso zwyczajne, proso właściwe (Panicum miliaceum L.).
Jaglane surowce kulinarne
Ziarna prosa przerabiamy na kaszę i mąkę. Nazywamy je: kaszą jaglaną, mąką jaglaną.
Walory zdrowotne prosa wymagają poświęcenia mu oddzielnej publikacji.
Orkisz
Orkisz (Triticum spelta L.) znano, ceniono, uprawiano już w starożytności. Rzymianie orkisz uznawali za pokarm dający siłę i lepszą regenerację ran, więc spożywali go gladiatorzy i Olimpijczycy biorący udział w igrzyskach. Orkisz uprawiano powszechnie w całej Europie do końca XIX wieku, dominował w rejonach o chłodnym klimacie: Skandynawii, górskich rejonach Niemiec, Szwajcarii, Polsce.
Z Polski i większości krajów, gdzie uprawiano orkisz wyparły go nowoczesne odmiany pszenic powstające z modyfikowania pszenicy zwyczajnej (Triticum aestivum L.) a to głównie dlatego, że dawały większe plony i łatwiej omłacały się. Od ćwierćwiecza wracamy do upraw orkiszu ze względu na jego walory prozdrowotne, małe wymagania, dużą odporność. Nowoczesne pszenice wskutek licznych modyfikacji utraciły te cechy.
W Polsce uprawą orkiszu zajmują się głównie gospodarstwa ekologiczne. Najbardziej popularne są odmiany niemieckie. Uprawa orkiszu jest zbliżona do uprawy pszenicy ozimej zwyczajnej, jednakże orkisz jest najmniej wymagającym spośród zbóż, odporny na warunki pogodowe, dobrze znosi gleby słabe.
Ponieważ powszechnie orkiszem nazywane są pszeniczne hybrydy podaję różnice pomiędzy współczesnymi pszenicami, niezliczone ilości razy modyfikowanymi, a dawnym orkiszem. Mam nadzieję otworzyć oczy zwodzonym półprawdami i kłamstwami z etykiet przemysłowych produktów ze współczesnych odmian pszenic i pszenicznych hybryd, podstępnie nazywanych orkiszem. Nawet, jeśli pszeniczne hybrydy powstawały z krzyżowania pszenic z orkiszem to utożsamianie ich z orkiszem jest niesłuszne.
Orkisz i pszenica są trawami, jednakże bardzo różnią się i właściwościami i wyglądem. Orkisz ma właściwości prozdrowotne i lecznicze. Współczesne pszenice i ich modyfikanty niesłusznie nazywane orkiszem wywołują choroby.
Wyroby z pszenicy i zawierające pszenicę są śluzotwórcze i zakwaszające. Takie środowisko sprzyja infekcjom, pleśniom, grzybom, pasożytom. Żadna terapia odkwaszająca, oczyszczająca, gojąca, regenerująca nie będzie skuteczna bez wyeliminowania pszenicy.
Łatwo przekonać się o tym rezygnując z potraw zawierających pszenicę i glifosat, a jeszcze szybciej zastępując je potrawami z prawdziwego orkiszu, uprawianego bez chemii. Wówczas większość chorób ustąpi w miesiąc, niektóre nawet w tydzień.
Rolnik z mazowieckiego, od którego niegdyś nabywałem orkiszowe kasze i mąki, a potem także ziarno do własnego zasiewu samymi tylko kaszami z niemodyfikowanego i nieskażonego chemią orkiszu od lat przywraca do zdrowia ciężko chorych, głównie z problemami zwyrodnieniowymi, krążeniowymi, ma też spektakularne sukcesy u dzieci uszkodzonych szczepieniami.[6]
[1] Styczeń 2005: Nasz chleb niepowszedni (Żywność skuteczniejsza od leków); Lek na serce i raka?; Pouczająca historia kwasu mlekowego…
[2] Ötzi (Oetzi, człowiek z Similaun, człowiek lodu) – przydomek nadany szczątkom człowieka zmarłego ok. 3 300 lat p.n.e. Przydomek pochodzi od nazwy doliny Ötztal w Południowym Tyrolu, w Alpach Ötztalskich, ponad którą 19.09.1991 r. znaleziono ciało zamrożone w lodowcu. Obecnie Ötzi znajduje się w muzeum archeologicznym Górnej Adygi w Bolzano we Włoszech. Ostatnim jego posiłkiem było mięso jelenia i kozicy, roślinne korzonki, owoce, ziarna, prawdopodobnie spożyte w formie chleba.
[3] Przed zasiewami lepiono z ziemi figurki przedstawiające bóstwo, w które następnie wkładano ziarna zboża. Po pewnym czasie cała figurka pokrywała się zielonymi pędami co nawiązywało do mitycznej śmierci i odrodzenia boga, która miała zapewniać cykliczne wylewy Nilu.
[4] Ten niszczycielski „zabieg” nazywają uczenie desykacją.
[5] obecnie piąte co do wielkości uprawy na świecie.
[6] Kilku uzdrowionych orkiszową kaszą poznałem osobiście. Planuję odwiedzić więcej uzdrowionych orkiszową kaszą i spisać ich doświadczenia.
Jeśli ktoś z Twoich bliskich, przyjaciół, znajomych ceni taką wiedzę wyślij mu SMS-a lub e-mail z adresem: www.ambasadorzdrowia.pl
Dziękuję za udostępnienie tej ważnej wiedzy.
Cieszę się, że się przydaje. Życzę przyjemnej lektury kolejnych artykułów.
Przetwarzanie żywności jest ryzykowne, ponieważ oddala pokarm od jego źródła i zmniejsza jego witalność.
Wymaga dużej wiedzy i nie może ulegać modzie i lobbingom kulinarnym.
Dlatego ja mam ziarno dawnego orkiszu nigdy niemodyfikowanego, którego przetwarzanie polega na jego wysianiu, skoszeniu, wymłóceniu, obłuszczeniu i pokrojeniu na kaszę lub zmieleniu na mąkę. Chce Pan sprawdzić walory zdrowotne mojej żywności?
A jak można sprawdzić walory zdrowotne Pańskiej żywności? Jestem zainteresowany.
Pytasz: jak można sprawdzić walory zdrowotne mojej żywności. Odpowiadam: tak samo jak każdej innej! Wystarczy jadać, by zdrowieć, czuć się lekkim, rześkim, pracować wydajnie, bez zmęczenia – jeśli dobra, lub chorować, czuć się ociężałym, znużonym, przemęczonym – jeśli przemysłowa.
Test bezpieczeństwa: karmić ptaki i zwierzęta i obserwować ich zachowanie.
Rada praktyczna: Słuchaj ciszy i wsłuchuj się w siebie. Twój organizm powie ci więcej niż słowa. Uważaj na słowa, gdyż wielu słowami usiłuje zwodzić cię na manowce. Więcej przeczytasz w mojej książce: „Brzuch ma rozum”, którą właśnie dziś drukarnia drukuje.
Jeśli dzieci autystyczne, zatrute, uszkodzone szczepieniami, które karmiono kaszą przemysłową z randapowanej pszenicy bezprawnie nazywanej orkiszem dostają moją kaszę z prawdziwego orkiszu niemodyfikowanego i uprawianego bez chemii, to gdy ponownie dostaną przemysłową to ją wypluwają.
Jadasz przemysłowe trucizny, ryzykujesz, nie sprawdzasz, nie pytasz, a gdy trafiłeś na najwyższej jakości żywność plugawisz ten skarb głupawymi pytaniami. Każdy, kto kiedyś poznał smak i walory zdrowotne mojej kaszy ceni ją najwyżej ze wszystkiego, co w życiu jadał.
O twoje zdrowie nie zabiegam, po pierwsze dlatego, że szanuję twoją wolną wolę, możesz zostać przy paszy przemysłowej, ale bądź na tyle uczciwy by nie nazywać przemysłowego paskudztwa żywnością.
Po drugie: nie mam na tyle, by szukać zbytu. Posiałem trochę orkiszu (tego najbardziej pracochłonnego, ale najbardziej prozdrowotnego) na kasze i mąki dla siebie, rodziny, przyjaciół oraz trochę owsa głównie do kąpieli oczyszczających nie tylko z tego, czym nas trują wraz z przemysłową paszą nazywaną żywnością i truciznami w szczepionkach, także tym, co zrzucają na nas z samolotów. Jeśli masz wątpliwości co do mojej żywności to zacznij od oczyszczających kąpieli w owsie. Nie musi to być mój owies, wystarczy by był uprawiany bez chemii i na roli wiele lat nieskażanej.
It’s really very complex in this full of activity life to listen news
on TV, therefore I simply use the web for that reason, and obtain the latest information.
Cieszę się, że moja praca podoba się i przydaje. Życzę przyjemnej lektury kolejnych artykułów. Jednakże następne posty na stronie polskiej pisz po polsku.
Hi there, this weekend is pleasant designed for me, for the reason that this time i am reading this wonderful informative paragraph here at my house.
Witam, chcialbym kupić pana książkę Brzuch ma rozum.
Czy jest w sprzedaży i jak można ją kopić?
Wśród Pana artykułów szukam coś o leczeniu alergii ale niewiele mogę znaleźć.
Proszę napisać coś na ten temat.
Książkę Brzuch ma rozum mam z sobą wszędzie gdzie bywam. Mogę także wysłać. Proszę napisać na e-mail.
W świetle Tradycyjnej Medycyny Chińskiej alergia nie istnieje. Pisałem o tym wielokrotnie.
Temat alergii jest nudny, gdyż powrotem do zdrowia bez leczenia nie są zainteresowani ani alergicy ani rodzice alergików.
Lecząc, lecząc, lecząc czują się ważni, jakby pełnili nadzwyczajne misje. Nowa jakość życia bez alergii jest im tak bardzo obca, że nie potrafiliby w niej funkcjonować, dlatego wszystko co robią to pielęgnowanie głupot wywołujących, powodujących, podsycających objawy nazywane alergiami. A wystarczyłoby wzmocnić i uodpornić organizm. Uodpornić nie na jakieś objawy nazywane chorobami, alergiami itp., ale by sam sobie lepiej radził ze wszystkim co nie sprzyja.
Nie będę marnował czasu pisaniem do pszenicożerców. Jeśli zrezygnujecie ze wszystkiego co zawiera pszenicę, glifosat, cukier to w 99 procentach alergia zniknie tak jak znika ciemność gdy pojawia się światło, czyli bez leczenia, bez walki i tych wszystkich głupot, którym hołdują alergicy i rodzice alergików.
Ja mam już swoje lata i nie mogę marnować czasu na alergologiczne pierdoły. Chcę służyć odważnym, którzy mają odwagę wychodzić z bagna, dumnie nazywanego chorobami, alergiami itp., którzy pragną żyć w zdrowiu, którzy na tyle dojrzeli do życia w zdrowiu by po nie sięgnąć.
Ale skoro wprowadzasz prozdrowotne zmiany to pora na owies. Kąpiele w wywarze z ziela osa macerowanego cały dzień lub całą noc (do picia z tego samego co do kąpieli odlać 2 szklanki). Gdy nie masz ziela owsa możesz użyć słomy lub ziarna – oczywiście z upraw niezatrutych glifosatem. A jak chcesz szybciej to napisz na e-mail – mam mieszankę ziołową i wyciąg z pachnotki.