O chorobach napisano całe tomy encyklopedii medycznych, przeróżnych bzdur i pseudomądrości. Odkąd medycyną włada rockefellerowska mafia tabuny lekarzy, uczonych i innych ważniaków usiłują odkryć tajniki chorób, by jeszcze bardziej nas niewolić i wyniszczać lekami wywołującymi kolejne, coraz to groźniejsze choroby.
Mimo władzy nad niemal całym światem nie udaje im się znaleźć prawdziwych przyczyn chorób. Dlaczego? Bo choroby, jako takie, nie istnieją, a objawy, powszechnie nazywane chorobami to reakcje organizmu na zaburzenia pracy narządów. Jeśli przyczyny zaburzeń trwają długo zmiany chorobowe rozwijają się nie tylko w zaatakowanych narządach i układach, także w innych, z nimi współdziałających: krwionośnym, nerwowym, limfatycznym…
Życie zawsze było i jest oscylacją pomiędzy stanem choroby a stanem zdrowia. Rozważmy na przykład przeziębienie i towarzyszące mu podwyższenie temperatury, bóle w kościach, bóle głowy, ogólną słabość… Czy te objawy są chorobami?
- Gdy atakują nas bakterie chorobotwórcze nasz organizm podwyższa temperaturę ciała po to by je zabić i wyeliminować. Obniżanie gorączki farmaceutykami przeciwstawia się naturalnym mechanizmom obronnym naszego organizmu, niszczy tę naturalną obronę, uodparniania bakterie chorobotwórcze. Natomiast zanurzenie rozpalonego gorączką ciała na kilka sekund w zimnej wodzie wspomaga naturalne mechanizmy obronne organizmu i skutkuje bardzo szybkim powrotem do zdrowia. Zdrowiejący organizm nie potrzebuje już gorączki, więc temperatura spada do naturalnej stanowi zdrowia. Ja tego doświadczałem na sobie i ja to stosowałem u swoich dzieci, więc nie jest to czyjaś teoria, lecz moja praktyka.
- Nasz organizm produkując i wydalając śluz, wydala wraz ze śluzem toksyny chorobotwórcze. Jeśli nie pozwalamy sobie wypocić się by poprzez skórę wraz z potem pozbyć się toksyn chorobotwórczych to organizm ratuje się wydalając je ze śluzem poprzez odkrztuszanie. W tym naturalnym samooczyszczaniu można wspomóc organizm syropami wykrztuśnymi i ułatwiającym wykrztuszanie masażem. Nasze babcie stosowały domowe syropy odkrztuszające i masaże ułatwiające odkrztuszanie. Zawsze z dobrym skutkiem, często natychmiastowym. Stosujmy sprawdzone przez stulecia praktyki i rozpowszechniajmy je. Jeśli je lekceważymy, bądź o nich zapominamy farmacja podsuwa nam swoje syntetyczne środki wywołujące tak zwane skutki uboczne. Czy na pewno są one ubocznymi? Wiele wskazuje, że są raczej zamierzonymi.
Ani lekarzy ani farmaceutów nie uczono na studiach etyki! Medycyna i farmacja dążą by mieć coraz więcej pacjentów do leczenia i coraz więcej klientów by sprzedawać im coraz większe ilości syntetycznych farmaceutyków.
Masażyści nie są uczeni współgrania z Naturą, ich działania szkodzą, gdyż rozluźniają mięśnie zamiast je wzmacniać. Proszę zaobserwować, że im dłużej i częściej ktoś korzysta z masaży tym bardziej rozpada się jego kręgosłup. Ja wzmacniam mięśnie by stanowiły naturalny gorset dla kręgosłupa. - Ból głowy, łamanie w kościach, uczucie słabości, to sposoby zmagania się z chorobą organizmu zmierzającego do stanu zdrowia w ramach homeostazy, czyli przywracania zdrowia rozumianego jako porządek, harmonia, równowaga.
Nawet jeśli jeszcze nie nauczyliśmy się rozpoznawać tych sposobów to nasz organizm wie co robić, bowiem odpowiednie zdolności, umiejętności, moce, siły sprawcze zapisane ma w genach, niezależnie czy wierzymy, że pochodzą od inteligentnego Stwórcy, czy zostały wypracowane przez tysiące lat ewolucji.
O porządku, harmonii, równowadze mówiłem wielokrotnie przy różnych okazjach, więc tu skupiam się tylko na tytułowym pytaniu: czy potrzebni są lekarze?
Widzimy więc, że choroby nie istnieją, a gorączka, ból głowy, mięśni, łamanie w kościach itp. dolegliwości to symptomy. To, co nazywamy chorobą jest reakcją obronną mechanizmów prozdrowotnych, przywracających prawidłową pracę organizmu. Jeśli potraktujemy je jak sygnały rozpoczynających się reakcji możemy wspomóc organizm. Czym skutkuje lekceważenie tych sygnałów widzimy na każdym kroku, natomiast właściwe i szybkie ich odczytanie pozwala unikać niemal każdej choroby.
Aby być zdrowym, człowiek powinien słuchać swego organizmu i uczyć się rozumieć go. Uznawanie chorób za wrogów to rockefellerowska pułapka. Choroba zmusza do zwrócenia uwagi na stan organizmu i skierowania się w stronę zdrowia. Od większości chorób i wyniszczających nas działań medyków uwolni nas naturalne podejście do aspektu choroba–zdrowie.
Odkrywaj i rozpoznawaj mechanizmy przywracania zdrowia! Jak zacząć?
- Przestać obwiniać lekarzy o to, że bezskutecznie leczą. Ci niewolnicy bigfarmy robią to, do czego ich bigfarma przyucza – przepisują nazywane lekami trucizny bigfarmy.
- Zrozumieć, że o swoje zdrowie skutecznie troszczyć się możemy tylko sami.
- Przywrócić najwartościowsze potrawy przodków: żur i kasze ze zbóż niemodyfikowanych i nie skażanych randapem ani innym środkiem zawierającym glifosat.
- Nie tłumić bólu głowy chemią, zatruwającą wątrobę i cały organizm, lecz poznawać i usuwać przyczyny. Często wystarczy codziennie wywietrzyć pokój, biuro, mieszkanie; zamienić syntetyczną bieliznę i pościel na naturalne; zmienić sposób przyrządzania posiłków i porę jedzenia, aktywności, wypoczynku; wychodzić na spacery, szczególnie przed snem…
Wyprowadzanie psa czy zakupy to nie spacer, lecz obowiązek. Spacer działa terapeutycznie tylko wówczas, gdy nie jest obciążony obowiązkami.
Zacznij od eliminowania z diety wszystkiego, co zawiera pszenicę i randap/glifosat, zażywaj ziołowych kąpieli, spacerów przed snem, zamień bieliznę syntetyczną na naturalną, wymień zawierające rtęć świetlówki i żarówki fluorescencyjne na klasyczne żarowe, eliminowane abyśmy więcej i bardziej chorowali i więcej kupowali trucizn nazywanych lekami, oraz umierali niedoczekawszy emerytury, co dziś nietrudno zauważyć… - Zrozumieć, że choroby serca, układu krążenia, otyłość, nadwaga, cukrzyca, lustrzyca są wynikiem braku ruchu. Kłania się doktor Wojciech Oczko, lekarz nadworny trzech królów. Ruch zastąpi każdy lek, a żaden lek, ani nawet wszystkie leki razem nie zastąpią ruchu.
- Bóle żołądka, trzustki są rezultatem tego, że jemy za dużo, a przy tym nie to, czego potrzebuje organizm do zdrowego funkcjonowania.
- Pęcherzyka żółciowego nie pozwól sobie wycinać, lecz go oczyść! Kamienie można rozpuścić. Panuj nad emocjami, by ponownie nie tworzyły się kamienie.
Tym, których dziwi związek złogów i kamieni w pęcherzyku żółciowym z emocjami przypominam powiedzenie: „wątrobowy charakter”.
Aby moja myśl była prawidłowo rozumiana podkreślam, że nie namawiam do samoleczenia lecz do rezygnowania z chorowania. Lekarzom dajmy satysfakcję wykazywać się w ratowaniu życia po wypadkach, a na co dzień dbajmy o organizmy swoje i swoich dzieci i zgłębiajmy wiedzę jak sobie radzić żyjąc w zdrowiu i niezależności od bigfarmy i jej sługusów. Dobrze byłoby mieć za doradców mądrych i uczciwych lekarzy, ale póki takich nie ma niech sługusy bigfarmy zostaną bezrobotnymi i pozdychają z głodu i chorób, które na nas zsyłają.
c.d.n.
27 marca 2023 r., cztery i pół roku od opublikowania powyższego artykułu, podczas porządkowaniu nagromadzonych papierzysk wpadł mi w ręce brudnopis tego artykułu. Skłoniło mnie to do refleksji i przeglądając powyższy wpis usunąłem pytajnik w tytule, bowiem „Czy potrzebni są lekarze” nie jest już pytaniem lecz jest odpowiedzią na nie.